Krystian Bielik przyznaje się do błędu
Krystian Bielik po wejściu na boisko był jednym ze słabszych piłkarzy w polskiej drużynie. Błąd pomocnika spowodował, że Francuzi zdobyli drugiego gola. W rozmowie z Interią piłkarz przyznał się do błędu i szerzej opisał boiskowe wydarzenia.
Krystian Bielik w 71. minucie pojawił się na boisku w miejsce Grzegorza Krychowiaka. Gracz Birmingham był na boisku nieco ponad 20 minut i nie pokazał się z dobrej strony. Zawalił przy drugim golu dla Francuzów, zgubił krycie Giroud i bez pośpiechu wracał pod własną bramkę.
– Ja za jego plecami kontrolowałem to co się dzieje przed polem karnym i myślałem, że jeden z naszych obrońców będzie bliżej Francuza i nie pozwoli mu się odwrócić i przyjąć tej piłki. Tu była uwaga od trenera, że to ja powinienem być tym zawodnikiem, który jest najbliżej Giroud. Później wyjaśniliśmy sobie tę sytuację i tyle – powiedział Bielik w rozmowie z Interią.
Piłkarz dodał też, że Michniewicz był na niego zły za tę sytuację. – Czy selekcjoner był na mnie wściekły po drugim golu dla Francuzów? Trochę tak, bo Olivier Giroud trochę niżej zszedł, nie przykleił się do naszych obrońców – skwitował.
młan, PiłkaNożna.pl
źr. Interia