Krychowiak: Co mamy do stracenia?
– Co mamy do stracenia? – pytał Grzegorz Krychowiak przed wylotem do Charkowa, gdzie Polska zmierzy się z Ukrainą. Biało-czerwoni wciąż pozostają w grze o awans na Mistrzostwa Świata, ale jeśli marzą o brazylijskich boiskach, to muszą wygrać i z Ukrainą i z Anglią na Wembley.
Polacy mają Ukraińcom coś do udowodnienia
Ostatnia prosta Fornalika. Co się musi stać, by brazylijski sen się spełnił? – KLIKNIJ!– Jest niewielu ludzi, którzy wierzą, że możemy pojechać do Brazylii. Mamy wiele do udowodnienia. Musimy potwierdzić, że poprzednie mecze i nasza praca idą w przód – powiedział pomocnik Reims podczas rozmowy ze Sport.pl.
– Pokazaliśmy, że nasz zespół tworzy sobie wiele dogodnych sytuacji praktycznie w każdym meczu, ale traci za wiele bramek. Jeśli wyeliminujemy ten problem, to nie widzę powodu, by przegrać ten mecz. Byliśmy w roli faworyta, gdy graliśmy z Ukrainą. Od tej sytuacji nic się nie zmieniło, oprócz miejsca w tabeli – dodał.
GG, PilkaNożna.pl