Kosztowny problem Realu Madryt
Przed Florentino Perezem bardzo gorący i pracowity czas. Do końca letniego okna transferowego pozostało coraz mniej czasu, a prezydent Realu Madryt wciąż ma problem z pozbyciem się niechcianych w klubie zawodników – donosi „Marca”.
Bale nie ma czego szukać w Madrycie, ale… (fot. Reuters)
Na wylocie z Estadio Santiago Bernanabeu znajdują się James Rodriguez i Gareth Bale. Klub chciałby ich sprzedać i zarobić na nich nieco pieniędzy, ale jak się okazuje, przeprowadzenie takich operacji nie należy wcale do łatwych zadań.
Jeśli chodzi o Kolumbijczyka, to ten znajduje się na liście życzeń SSC Napoli i Atletico Madryt. W Realu dość sceptycznie zapatrują się na możliwość oddania Jamesa lokalnemu rywalowi, dlatego chcą go wytransferować do Włoch. Problem w tym, że do tej pory nie udało się osiągnąć porozumienia w kwestii warunków sprzedaży lub wypożyczenia piłkarza do Neapolu.
Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja Bale’a, który jeszcze kilka dni temu był bliski przeprowadzki do Chin, jednak jego transfer w ostatniej chwili zablokował wspomniany Perez. Powód? Za Wielkim Murem chcieli pozyskać piłkarza za darmo, na co w Madrycie nie mogli się zgodzić.
Królewscy chcą zarobić na Walijczyku przynajmniej kilkadziesiąt milionów euro, co jednak w połączeniu z wysokimi oczekiwaniami samego zawodnika (ten zarabia obecnie 17 milionów euro za sezon) bardzo poważnie utrudnia jakiekolwiek rozmowy z innymi klubami. Jeśli więc Bale nie obniży swoich wymagań, a na razie niewiele na to wskazuje, to jego sytuacja – nie licząc oczywiście sowitej pensji – będzie nie do pozazdroszczenia.
Dla 30-latka nie ma bowiem miejsca w zespole Zinedine’a Zidane’a i chociaż uczestniczy w zajęciach z kolegami, to nie ma już żadnych szans, by odgrywać u francuskiego szkoleniowca jakąkolwiek rolę.
Impas trwa i na razie wszyscy próbują wziąć się na przetrzymanie. Kto z tych zapasów wyjdzie obronną ręką?
gar, PiłkaNożna.pl