Southampton walczyło do końca i wyrwało punkt w meczu przeciwko Tottenhamowi. Nas niepokoi jednak potencjalna kontuzja Jana Bednarka, który opuścił boisko już w pierwszej połowie spotkania.
Southampton walczyło do ostatniej akcji i ostatecznie zremisowało 3:3 w 28. kolejce angielskiej Premier League. Pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Pedro Porro, trafiając w doliczonym czasie pierwszej połowy. Raptem minutę po wznowieniu gry po przerwie do siatki trafił Che Adams. W następnej fazie meczu na listę strzelców wpisali się Harry Kane i Ivan Perisić. W 77. minucie kontaktowego gola zdobył jeszcze Theo Walcott. Święci wyraźnie złapali wiatru w żagle w końcowym etapie spotkania i Ward-Prowse w 93. minucie wykorzystał rzut karny, ratując przy tym remis.
Jan Bednarek wystąpił od pierwszej minuty, jednak reprezentant Polski zakończył swój udział w tym meczu już w pierwszej połowie. Nasz zawodnik otrzymał uderzenie w żebra i nie mógł kontynuować swojego występu. W 37. minucie w jego miejsce pojawił się Maitland-Niles. W tym momencie nie wiadomo, jak poważny jest uraz naszego obrońcy. Pojawił się zatem znak zapytania w kontekście jego przylotu do Polski na zgrupowanie kadry.
W pierwszej połowie aż czterech zawodników musiało opuścić plac gry wskutek problemów zdrowotnych. W 4. minucie Richarlison nie był w stanie kontynuować spotkania, kilka minut później Southampton również musiało zmienić Armela Bella-Kotchapa. Oprócz Bednarka, boisko wskutek kontuzji opóźnił Ben Davies.
Tottenham mógł wskoczyć na na 3. miejsce w klasyfikacji ligowej, jednak nie udało się Kogutom prześcignąć Manchesteru United. Southampton niezmiennie jest na samym dnie, choć w tym momencie strata do bezpiecznego miejsca to już tylko dwa punkty.
młan, PiłkaNożna.pl