Koniec zaangażowania Leśnodorskiego w Wisłę
Bogusław Leśnodorski nie zamierza się już dłużej angażować w sprawy Wisły Kraków. Były sternik Legii Warszawa pomógł klubowi z Reymonta w bardzo trudnym dla niego okresie, ale jak sam zaznaczył, na tym jego praca się zakończyła.
Bogusław Leśnodorski nie będzie się dłużej angażował w sprawy Wisły Kraków
Przypomnijmy, że na przełomie grudnia i stycznia przyszłość Wisły Kraków wisiała na włosku. Klub miał zostać przejęty przez tajemniczych inwestorów z zagranicy, jednak ci ostatecznie nie spełnili warunków umowy i transakcja nie doszła do skutku. To jednak nie był jedyny problem „Białej Gwiazdy”, która zmagała się z niejasnymi powiązaniami ludzi, którzy nią kierowali, pustą kasą i ryzykiem odejścia najważniejszych piłkarzy, a także utratą licencji.
Wydawało się, że los Wisły jest przypieczętowany i już nic nie uratuje klubu przed upadkiem. Wtedy właśnie na scenę wkroczył wspomniany Leśnodorski, który zaoferował „Białej Gwieździe” pomoc prawną, a także swoje ogromne doświadczenie biznesowe, także w kierowaniu klubem. Jak się okazało, było to kluczowe dla przyszłości klubu.
Wisłę udało się ostatecznie wyprowadzić na prostą, a sytuacja przy Reymonta – powoli, a jednak – cały czas się normalizuje i małymi krokami zmierza ku lepszym czasom. Wiadomo, że ludzie zarządzający klubem szukają inwestora, ale wiadomo, że Bogusław Leśnodorski większego zaangażowania w sprawy Wisły nie przewiduje.
– Wisła jako piłkarze i trenerzy to chyba najfajniejsza szatnia w Ekstraklasie, jeśli chodzi o Polaków. Trzymam za nich kciuki, natomiast moja misja w tym klubie dobiega końca. Nie będę się dalej angażował. To nie jest klub, który jest mi bliski – wyznał podczas rozmowy z Romanem Kołtoniem w programie „Prawda Futbolu”.
– Większe angażowanie się w klub powinno być szczere, związane z emocjami. Byłem blisko Zagłębia Sosnowiec. Byłem zaangażowany, zakończyło się awansem. Wisła ma bardzo duży sens biznesowy. Mądre inwestowanie w nią pieniędzy ma sens. Kluby piłkarskie powinny się same utrzymywać – dodał Leśnodorski.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Prawda Futbolu