Koncert Bamforda na Villa Park, asysta Klicha
Patrick Bamford – Aston Villa 3:0. Napastnik Leeds United rozegrał w Birmingham świetne zawody, zdobywając hat-tricka i prowadząc swój zespół do efektownego zwycięstwa na boisku niepokonanego do tej pory rywala. Dobry mecz rozegrał również
Mateusz Klich, który zaliczył asystę.
Gdyby obie drużyny spotkały się ze sobą w pierwszej kolejce, to byłoby to jedynie starcie beniaminka z ekipą, która rzutem na taśmę uratowała się sprzed degradacją. Minęło jednak kilka tygodni i mecz na Villa Park urósł do rangi jednego ze szlagierów kolejki.
The Villans wygrali cztery spotkania z rzędu i było wiadomo, że jeśli zdobędą przeciwko Leeds punkt, to awansują na pozycję lidera Premier League. Także Pawie miały o co walczyć, ponieważ zgarnięcie przez nie pełnej puli dałoby im promocję aż na trzecie miejsce. Gra toczyła się więc o sporą stawkę.
Spotkanie od początku było wyrównane. Więcej szans dawano oczywiście rozpędzonej Aston Villi, jednak Marcelo Bielsa i jego podopieczni nie przyjechali do Birmingham, by tanio sprzedać skórę. Pierwsze minuty pokazały, że jednym z kluczowym pojedynków tego meczu będzie starcie w środku pola, gdzie zdominować grę starali się Mateusz Klich po stronie Leeds i Jack Grealish w drużynie gospodarzy.
W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się wywalczyć takiej przewagi, którą następnie udałoby się przekuć na gola. Raz do akcji musiał z kolei wkroczyć VAR, po którego interwencji podjęto decyzję o nie przyznawaniu rzutu karnego dla Aston Villi za domniemany faul na Grealishu.
Rezultat spotkania został otworzony dopiero w 55. minucie. Kilka chwil po tym jak stuprocentową okazję do zdobycia gola miał Grealish, Leeds wyszło z kontratakiem, który wykończył niezawodny Patrick Bamford, który dobił piłkę do siatki po interwencji Emiliano Martineza.
Jak się okazało, było to dopiero preludium do koncertu, który Bamford rozegrał na Villa Park. Bardzo szybko dołożył on bowiem na swoje konto dwa kolejne trafienia – jedno celując w samo okienko i drugie, kiedy to zabawił się z obrońcami rywala i mimo asysty kilku obrońców zdołał znakomitym uderzeniem po raz trzeci zmusić Martineza do kapitulacji.
Znokautowana Aston Villa już się nie podniosła i mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem Pawi, które awansowały na trzecie miejsce w tabeli ligi angielskiej.
gar, PiłkaNożna.pl