Robert Lewandowski nie zwalnia tempa (fot. Reuters)
„Lewy” wyszedł w podstawowym składzie na rewanżowy mecz z Chelsea w 1/8 finału. Bayern Monachium wygrał w Londynie (3:0) i na własnym boisku musiał jedynie obronić wysoką zaliczkę. Jak się okazało, mistrzowie Niemiec po raz kolejny udowodnili swoją wyższość nad The Blues i gromiąc rywala (4:1) w znakomitym stylu awansowali do ćwierćfinału.
Wspomniany Lewandowski był niekwestionowanym bohaterem tego spotkania. 31-latek zdobył dwa gole, a przy dwóch kolejnych asystował, po raz kolejny zbierając pochwały za swoją grę. Jego wyczyn był tym większy, że także w pierwszym meczu miał on udział we wszystkich bramkach zdobytych przez Bayern.
Kolejne trafienia sprawiły, że Polak umocnił się na pierwszym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy obecnej edycji Champions League. Z trzynastoma golami na koncie Lewandowski wydaje się być niezagrożony i można w ciemno zakładać, że zostanie królem strzelców rozgrywek. Co ciekawe, będzie to pierwszy przypadek od 2007 roku, kiedy tytułu tego nie zdobędzie ktoś z dwójki Cristiano Ronaldo lub Leo Messi.
Wybór snajpera Bayernu nie dziwi, chociaż miał on bardzo mocnych rywali. Nominowani do nagrody zostali bowiem również wspomnieni już Messi i Ronaldo, a także Kyle Walker z Manchesteru City.
Licząc wszystkie może fronty na odcinku klubowym, Robert Lewandowski wystąpił już w tym sezonie w 44 meczach. W tym czasie udało mu się zapisać na swoim koncie 53 gole i dołożyć do tego osiem decydujących podań przy trafieniach kolegów z drużyny.
Unstoppable right now. Lewandowski takes the prize for Player of the Week ???????? #UCLPOTW | @FTBSantander | #UCL pic.twitter.com/SPHE53gGFe
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) August 10, 2020
Grzegorz Garbacik
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Wielki teatr i mały teatrzyk
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń