Przejdź do treści
Kolejna strata punktów Lyonu!

Ligi w Europie Inne ligi

Kolejna strata punktów Lyonu!

W kolejny piątkowy wieczór z rzędu piłkarze Olympique Lyon potrafili nadrobić straty i wrócić do gry, ale nie dali rady przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Dzisiaj podopieczni trenera Laurenta Blanca zremisowali z Nantes. 


Mecz znakomicie rozpoczęli goście, którzy już w 2. minucie rywalizacji objęli prowadzenie w Lyonie. Mostafa Mohamed znakomicie popędził na bramkę, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Remy Riou. Jednak niefortunna interwencja stopera gospodarzy Castello Lukemby sprawiła, że piłka wpadła do siatki. Zawodnicy z Lyonu mogli wyrównać już w 10. minucie, ale Alban Lafont świetnie wybronił uderzenie głową Dejana Lovrena.

Gospodarze jednak śmielej ruszyli do ataku i starali się doprowadzić jak najszybciej do wyrównania. W 23. minucie Sael Kumbedi, ale ponownie czujny w bramce był Lafont. Chwilę później jednak wynik spotkania wyrównał Alexandre Lacazette, który wykorzystał dobre zgranie piłki przez Bradleya Barcolę i uderzeniem z bliskiej odległości doprowadził do remisu. Strzelony gol zachęcił piłkarzy Lyonu do odważniejszych ataków, którzy zaczęli narzucać swoje warunki gry w tym meczu. W 34. minucie Mohamed zaskoczył strzałem z rzutu wolnego na tyle, że Riou był zmuszony do wymagającej interwencji. Był to poważny sygnał dla defensywy Lyonu, że trzeba zachować czujność również po bronionej stronie boiska. 

Mimo wszystko gospodarze wciąż starali się prowadzić grę, ale niedokładność w kluczowych podaniach uniemożliwiała im stworzenie realnego zagrożenia pod bramką Lafonta. Pod koniec pierwszej części gry podwójną szansę na gola miał Lacazette. Jednak najpierw świetną paradą popisał się Lafont, a chwilę później Francuz trafił jedynie w boczną siatkę.         


Podopieczni trenera Laurenta Blanca mieli przewagę również od pierwszych minut drugiej połowy. Maxence Caqueret mógł w pierwszych minutach drugiej części gry dać gospodarzom prowadzenie, ale jego uderzenie dość pewnie wybronił Lafont. Chwilę później Mohamed spudłował w doskonałej sytuacji sam na sam z Riou uderzając wysoko nad bramką.

W dalszych fragmentach drugiej połowy spotkania gra się wyrównała i przeniosła przede wszystkim do środkowej strefy boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła wykreować sobie dogodnej sytuacji bramkowej, co zwiastowało nam wyrównaną końcówkę spotkania. W niej szalę zwycięstwa na swoją korzyść mogli przechylić goście, ale strzał Sebastiena Corchii został zablokowany. Ostatecznie żadna z drużyn nie zdołała wygrać tego spotkania, a druga połowa i jej atrakcyjność stała na znacznie niższym poziomie niż pierwsza. Remis jest wynikiem sprawiedliwym, ale z pewnością nie satysfakcjonuje żadnej ze stron. 

kczu/PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 48/2024

Nr 48/2024