Klich: Podejmuję wyzwanie
Mateusz Klich tuż po podpisaniu kontraktu z Wolfsburgiem udzielił wypowiedzi oficjalnej stronie „Wilków”. Kupiony za 1,5 miliona euro pomocnik oznajmił, że podejmuje wyzwanie, jakie czeka go w drużynie mistrza Niemiec sprzed dwóch lat.
– Mateusz, gratulujemy transferu i życzymy ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Właśnie skończyłeś 21 lat…
– Bardzo dziękuję. Cieszę się, że tu jestem, i jestem bardzo podekscytowany tym, co mnie czeka. VfL Wolfsburg to wielki klub, który gra w wielkiej lidze.
– Co zadecydowało o transferze?
– Gdy pojawiła się oferta, nie zastanawiałem się zbyt długo. Gra w
Bundeslidze to dla mnie wielka szansa. Rozgrywki w Niemczech są na dużo wyższym poziomie, a ja będę starał się udowodnić, że jestem w stanie dać sobie tutaj radę. Cieszę się, że zaczyna się coś nowego.
– Rywalizacja w klubie jest dość duża. Jakie są twoje cele i oczekiwania?
– Oczywiście, że zespół jest silny, więc będę musiał się przebić. Moim celem jest po prostu dać z siebie wszystko i dzięki temu zagrać w jak największej ilości meczów. Mam również nadzieję awansować z Wolfsburgiem do europejskich pucharów.
– Co wiesz o nowym klubie?
– Niestety nie miałem zbyt wiele czasu, by zapoznać się z klubem i miastem. Ale oczywiście znam osiągnięcia Wolfsburga z ostatnich lat i doskonałego trenera Felixa Magatha. W mojej ojczyźnie Wolfsburg i Volkswagen są bardzo znane. Nie mogę doczekać się treningów, chcę spłacić zaufanie, jakim zostałem obdarzony.
– W Cracovii grałeś z numerem 66. Możesz powiedzieć, dlaczego?
– Oczywiście. 66 to numer mojego domu. Chciałem grać z „szóstką”, ale był zajęta.
– Jakie są twoje najbliższe plany?
– Na razie cieszę się, że to wszystko się tak potoczyło. W takim nastroju udaję się na wakacje i z niecierpliwością czekam na początek sezonu. 24 czerwca zespół wraca do treningów, a ja razem z nim.
Źródło: ASInfo