Kiedy Polacy mogą zapewnić sobie baraże?
Reprezentacja Polski na dwie kolejki przed zakończeniem eliminacji mistrzostw świata zajmuje drugie miejsce w grupie I. Biało-czerwoni tracą trzy punkty do liderującej Anglii, a nad trzecią Albanią mają dwa oczka przewagi.
Patrząc na kursy bukmacherów na 9. kolejkę kwalifikacji, reprezentacja Polski już po pierwszym listopadowym spotkaniu powinna być pewna drugiego miejsca. Anglicy są bowiem faworytami starcia z Albańczykami, a biało-czerwoni powinni bez większych problemów ograć Andorę.
Taki scenariusz spowodowałby, że Albania na kolejkę przed końcem traciłaby do nas już pięć punktów, więc niezależnie od wyniku ostatniego spotkania z Węgrami w najgorszym przypadku zajęlibyśmy drugie miejsce. Nawet remis w Londynie by nas urządzał, ponieważ przy założeniu, że wygramy z Andorą, mielibyśmy pewne drugie miejsce, a do lidera byśmy odrobili dwa oczka. Inna sprawa, że w ostatniej kolejce Anglicy zmierzą się z San Marino, więc raczej trudno tam upatrywać szans na jakąkolwiek niespodziankę.
A co w przypadku, kiedy wygra Albania? Zakładając nasze wysokie zwycięstwo z Andorą, będzie nawet szansa na pierwsze miejsce w grupie! Obecnie Anglicy mają bilans bramkowy +21, a Polacy +17. Porażka Synów Albionu oznaczałaby, że ten bilans byłby w najgorszym wypadku na +20, a my byśmy musieli wygrać co najmniej trzema bramkami. Albańczycy pod względem liczby goli w zasadzie się nie liczą – mają zaledwie +4.
Ilu zatem punktów potrzebujemy, aby w ogóle nie oglądać się na innych? W zasadzie czterech, ponieważ nasz bilans bramkowy jest zdecydowanie lepszy niż Albańczyków. Zwycięstwo i remis w najbliższych dwóch spotkaniach dadzą nam praktycznie pewny udział w barażach, nawet jeśli Albania wygra oba spotkania, w co raczej trudno uwierzyć.
pgol, PilkaNozna.pl