Kamil Grabara znów zakpił z Galatasaray!
W pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów FC Kopenhaga przyjechała do Stambułu zmierzyć się z Galatasaray. W bramce duńskiej ekipy wystąpił Kamil Grabara, który po meczu ponownie zakpił z rywali.
FC Kopenhaga zagwarantowała sobie grę w Lidze Mistrzów eliminującej w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej Raków Częstochowa. Wielokrotny mistrz Danii trafił do grupy z Galatasaray, Bayernem Monachium oraz Manchesterem United.
Pierwszy mecz Duńczycy rozegrali na wyjeździe przeciwko tureckiej drużynie. Już przed spotkaniem Kamil Grabara wbijał szpileczki w kibiców rywali. Miało to miejsce, gdy dziennikarz zapytał go o ich sporą aktywność w mediach społecznościowych.
– Być może dopiero odkryli, że istnieje coś takiego jak social media? Słyszałem, że kibice Fenerbahce są lepsi. Mój kolega tam gra i tak właśnie mówił – odpowiedział Polak.
Drużyna polskiego golkipera fenomenalnie weszła w samo spotkanie. Kopenhaga pierwszą połowę zakończyła przy jednobramkowym prowadzeniu, a kilkanaście minut po przerwie na 2:0 wynik podwyższył Diogo Goncalves. Wszystko jednak skomplikowała sytuacja z 73. minuty, gdy czerwoną kartką został ukarany Elias Jelert. Ostatecznie Kopenhaga zmarnowała przewagę i po dwóch bramkach w końcowej fazie spotkania zremisowała z Galatasaray 2:2.
Grabara po rozczarowującym wyniku postanowił kolejny raz zadrwić z ekipy Galatasaray. Na swoim Instagramie umieścił krótki wpis komentujący mecz.
– Zasłużyliśmy na 3 punkty z tej zas*anej dziury*, ale takie jest życie. Idziemy dalej – napisał polski golkiper.
* wpis został po czasie edytowany przez zawodnika. „shit hole” zostało zmienione na „shit game”.
psmy, PilkaNozna.pl