Kadra: Wszystkich trzeba wypróbować
Porażka z Włochami popsuła i tak mocno „nieświeże” w ostatnim czasie nastroje polskich kibiców. We wtorek biało – czerwoni zmierzą się z Węgrami. Franciszek Smuda zdecyduje się na dosyć eksperymentalne ustawienie.
Niestety w piątkowym meczu z Włochami gra polskiej kadry wyglądała bardzo źle. Przegraliśmy we Wrocławiu 0:2, gole dla gości strzelali Mario Balotelli oraz Giampaolo Pazzini, a nasi piłkarze przez większą część meczu dosłownie snuli się po boisku. Biało – czerwoni powinni stracić więcej goli, choć trzeba sprawiedliwie przyznać, że Gianluigi Buffon przy odrobinie naszego szczęścia także powinien skapitulować. Polska defensywa szczególnie nie radziła sobie z Balotellim.
Przed meczem z Węgrami dojdzie do kilku zmian. Zresztą nie jest to żadna niespodzianka, bo Smuda już kilka dni przed meczem zdradził swoje plany. – To nasze ostatnie, tegoroczne sparingi. Chcę, żeby zagrali wszyscy, których powołałem – mówił selekcjoner reprezentacji Polski jeszcze przed meczem z Włochami.
Na podstawie treningów można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że Polska wybiegnie w następującym zestawieniu: Łukasz Fabiański – Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Marcin Komorowski – Jakub Błaszczykowski, Dariusz Dudka, Adam Matuszczyk, Eugen Polanski, Maciej Rybus – Paweł Brożek.
Gra biało-czerwonych w takim składzie będzie olbrzymią zagadką. Szczególnie uważnie należy obserwować postawę Marcina Komorowskiego oraz Pawła Brożka. Pierwszy ma być alternatywą dla Jakuba Wawrzyniaka na lewej obronie, gdyby do formy nie wrócił Sebastian Boenisch. Napastnik Trabzonsporu z kolei jest jedynym zmiennikiem Roberta Lewandowskiego.
Nasi rywale do Polski przylecieli w poniedziałek. Trener Sandor Egervari zabrał ze sobą 20 zawodników. Madziarzy w piątek odnieśli zwycięstwo, ale ich rywal nie był zbyt wymagający. Reprezentacja Węgier wygrała 5:0 z Liechtensteinem. Historia spotkań z Węgrami nie jest dla nas najlepsza. Rywalizowaliśmy z nimi do tej pory 31 razy. Niestety ponieśliśmy aż 20 porażek, cztery mecze zakończyły się remisami, a tylko siedem razy biało-czerwoni wygrywali.
Początek wtorkowego meczu o godzinie 20:30.
Grzegorz Marciniak, Piłka Nożna