Kadra: Sebastian Boenisch w opałach
Sebastian Boenisch jest faworytem selekcjonera do występów na lewej obronie reprezentacji Polski. Problem w tym, że obrońca Werderu Brema ma kłopoty z grą w klubie, dotąd – mimo że wrócił do pełni sił – występował głównie w rezerwach.
Kadra: Znamy rozkład lotów Smudy – KLIKNIJ!
Czy zatem, jeśli niekorzystna dla defensora sytuacja będzie się przedłużać, Boenisch będzie brany pod uwagę przy ustalaniu szerokiej kadry na ME?
– Gdy nie zacznie grać w wyższej klasie, nie zostanie powołany na mistrzostwa Europy – deklaruje Franciszek Smuda. – Przecież po to stajemy na głowie, żeby ta drużyna była przygotowana na tip top. I nie można tego potem zawalić przez jedno ogniwo, nawet jeśli będzie chodziło o potencjalnie najlepszego piłkarza na swojej pozycji – przyznaje wprost Smuda.
Boenisch wrócił niedawno po kontuzji do pierwszej drużyny Werderu, ale jak na razie nie dostał szansy występu w Bundeslidze. Na razie obrońca meczowy rytm łapał w rezerwach, ale po rozegraniu tam trzech meczów miał wrócić do rywalizacji o pierwszy skład Werderu. Trzecie spotkanie miało nastąpić w miniony weekend, ale Boenisch nie wybiegł na boisko w meczu z Saarbruecken.
Jeśli więc trener Schaaf będzie chciał dotrzymać danego słowa, Boenisch w Bundeslidze nie zagra co najmniej przez następne dwa tygodnie. I kto wie, co będzie po upływie tego czasu.
GOD, Piłka Nożna
źródło: własne