Przejdź do treści
Kadra: Oni zatrzymali Portugalię

Polska Reprezentacja Polski

Kadra: Oni zatrzymali Portugalię

Eliminacje do Euro 2008, mecz w Chorzowie i zwycięstwo reprezentacji Polski z Portugalią 2:1. To spotkanie przeszło do historii naszego futbolu między innymi dzięki dwójce świetnych defensorów.
Kaczmarek: Bez machania szabelką – KLIKNIJ!

Krzynówek: Mecz z Portugalią o nic – KLIKNIJ!

Filarami biało-czerwonych w tamtym spotkaniu byli Paweł Golański oraz Grzegorz Bronowicki. To oni zatrzymali największe gwiazdy reprezentacji Portugalii na czele z niesamowitym Cristiano Ronaldo. Podopieczni Leo Beenhakkera wygrali wówczas 2:1 po dwóch trafieniach Euzebiusza Smolarka.

– Zdawaliśmy sobie przed meczem sprawę z ich mankamentów, ale oni w trakcie spotkania z Portugalią zrobili fantastyczną robotę. Zwłaszcza na uwagę zasługiwała gra Bronowickiego, który był motorem napędowym naszych poczynań w ofensywie – mówi w rozmowie z PilkaNozna.pl Bogusław Kaczmarek, który wówczas był asystentem Leo Beenhakkera.

Dla obydwu zawodników to był najlepszy czas w karierze. Zarówno Bronowicki, jak i Golański zdecydowali się na transfery zagraniczne. Ten pierwszy wybrał ofertę Crveny Zvezdy Belgrad, natomiast drugi zdecydował się na Steauę Bukareszt. I to był chyba największy błąd. – Myślę, że nie tak to sobie wyobrażali. Czegoś w ich karierach zabrakło. Te kluby zagraniczne, na które się zdecydowali, nie były dobrym wyborem. Golański wybrał Steauę, w której rządził szalony prezes. Dla Bronowickiego lepiej byłoby z kolei gdyby wybrał ligę belgijską, francuską, bądź holenderską – przyznaje „Bobo” Kaczmarek.

Obecnie Golański występuje w Ekstraklasie w Koronie Kielce, a więc z jego formą nie jest jeszcze najgorzej. Jednak sytuacja Bronowckiego jest tragiczna. Ma on za sobą nieudaną przygodę z Ruchem Chorzów, a teraz trenuje indywidualnie i rozgląda się za nowym klubem. – Kariery tych dwóch zawodników zatrzymały trochę kontuzje. Wiem, że teraz Bronowicki trenuje indywidualnie. Z tego co mi mówił, to jest całkowicie zdrowy. Moim zdaniem powinien odbudować formę gdzieś w I lidze – kończy Kaczmarek.

Grzegorz Marciniak, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024