Juventus żegna się z Ligą Mistrzów
Sensacja stała się prawdą. Juventus żegna się z Ligą Mistrzów już w fazie 1/8 finału. Co prawda piłkarza Andrei Pirlo pokonali FC Porto 3:2, jednak o awansie zadecydował pierwszy mecz w Portugalii.
Ronaldo bez gola w tym meczu (fot. Reuters)
Juventus był zmuszony odrabiać straty. W pierwszym meczu FC Porto dość niespodziewanie pokonało włoską drużynę 2:1 i Portugalczycy byli bliżej ćwierćfinału, choć gol strzelony na wyjeździe dawał solidną zaliczkę Starej Damie przed rewanżem.
Zgodnie z założeniami, Juve od razu przystąpiło do ataku. Włoska drużyna była zdecydowanie więcej czasu przy piłce, ale na dobrą sprawę nic konkretnego jej nie wychodziło. W 18. minucie Merih Demiral sfaulował przeciwnika we własnym polu karnym i arbiter wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Sergio Oliveira i pokonał Szczęsnego. Porto wyszło na prowadzenie i było coraz bliższe wykopania Juventusu z Ligi Mistrzów już w fazie 1/8 finału.
Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się strzelić większej ilości goli. W ostatnich minutach meczu rządzili gospodarze, jednak nie potrafili skonstruować jakościowej akcji pod bramką Porto.
Druga połowa należała już tylko i wyłącznie do Juventusu. Napakowani olbrzymią motywacją Włosi przycisnęli rywala, już w 49. minucie Federico Chiesa dał sygnał do ataku i wyrównał stan meczu. W 63. minucie reprezentant Włoch podwyższył prowadzenie. Juve miało nieco ułatwione zadanie, w 54. minucie Mehdi Taremi otrzymał drugą żółtą kartkę w przeciągu trzech minut i wyleciał z boiska.
Porto w drugiej połowie nie istniało. Goście nie mieli kompletnie żadnej akcji podbramkowej, byli raptem 20% czasu gry przy piłce. Byli zepchnięci na własnej połowie i ich jedynym zadaniem było szczelne bronienie ataków rozpędzonego Juventusu. W 91. Alvaro Morata trafił do siatki, jednak system VAR wykrył spalonego i sędzia nie uznał trafienia hiszpańskiego zawodnika.
Podstawowy czas gry zakończył się wynikiem 2:1, czyli dokładnie takim samym, jak na Estádio do Dragão w Porto. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
W dodatkowym czasie gry roiło się od faulów i brutalnych fauli. Arbiter co rusz musiał karać zawodników żółtymi kartkami. Juventus ponownie przeważał, jednak nie potrafił pokonać bramkarza Porto. W 116. minucie goście trafili do siatki i niemal kilka minut przed końcem meczu postawili milowy krok ku awansowi do ćwierćfinału. Minutę później Adrien Rabiot trafił do siatki, jednak Juventus myśląc o awansie musiał mieć dwa gole przewagi nad Porto.
Piłkarzom Starej Damy nie udało się wypracować takiej przewagi, przez co sensacyjnie odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. FC Porto wyeliminowało mistrza Włoch z europejskich rozgrywek i czeka na losowanie par ćwierćfinałowych.
młan, PiłkaNożna.pl