Nie milkną echa piątkowego meczu Betclic 1. Ligi pomiędzy Arką Gdynia a Wisłą Kraków. O komentarz pokusił się Jarosław Królewski, właściciel Białej Gwiazdy.
Starcie zakończyło się remisem 2:2. Być może byłoby inaczej, gdyby sędzia podyktował dla gości rzut karny za zagranie ręką. Po czasie sam przyznał, że popełnił błąd.
„Warto docenić odwagę i przyznanie się do błędu sędziów w sprawie Wisły Kraków” – napisał Królewski na X.
Dodał jednak: „Ja tylko przypomnę. W zeszłej rundzie tego sezonu również w meczu z Arką Gdynia doszło do podobnego skandalu gdy kartki czerwonej za faul na wychodzącym na czystą pozycję PS nie otrzymał piłkarz Arki. Nie wiem jak również to jest możliwe, że Arka będąca co roku jednym z faworytów do awansu – od 2-3 sezonów ma tak ustawiony terminarz, że zawsze jej kolejnym rywalem w kolejce jest klub który kolejkę wcześnie rozgrywał z WK spotkanie. Doskonale wiemy, jak rywale motywują się na mecze z WK i doskonale wiemy, że wielu z nich po meczu z nami ze względu na intensywność gry jest mocniej wyeksploatowana. Takich drobnych paradoksów, drobnych błędów w sezonach w kluczowych momentach w trakcie sezonu jest wiele.”.
Warto docenić odwagę i przyznanie się do błędu sędziów w sprawie @WislaKrakowSA 🔵⚪️🔴
Ja tylko przypomnę. W zeszłej rundzie tego sezonu również w meczu z @ArkaGdyniaSA doszło do podobnego skandalu gdy kartki czerwonej za faul na wychodzącym na czystą pozycję PS nie otrzymał… pic.twitter.com/kJxu7gTQoa
Za sprawą bramki przeciwko Stali Rzeszów Łukasz Zjawiński z Polonii Warszawa dogonił w liczbie bramek ligowych Angela Rodado. Zobacz aktualną klasyfikację strzelców zaplecza Ekstraklasy.
Zadecydował ostatni kwadrans! Wygrana ŁKS-u nad Ruchem w końcówce
W ramach 32. kolejki Betclic 1. Ligi Ruch Chorzów podejmował na Stadionie Śląskim ŁKS Łódź. Lepsi okazali się goście, odwracając losy spotkania i wygrywając 3:1.
A co miał powiedzieć? Że musi odpocząć? Że nie było dekad korupcji? Dlaczego nie odebrano kupionych mistrzów?