Jan Urban komentuje sytuację z Lukasem Podolskim
Od kilku dni trwa dyskusja na temat sytuacji z Lukasem Podolskim w roli głównej w trakcie derbowego starcia Górnika Zabrze z Piastem Gliwice. Do sprawy odniósł się także trener Jan Urban.
W rozmowie z „Polsatem Sport” szkoleniowiec Górnika przyznał, że jego piłkarz ostro zaatakował rywala. – My też lubimy przesadzać, pokazywać w nieodpowiednim momencie, kiedy chcemy kogoś pouczać. Moim zdaniem to było bardzo ostre wejście Lukasa, mógł za nie spokojnie dostać żółtą kartkę. Nawet można by się zastanawiać, czy nie więcej. Ale na pewno to był atak na piłkę. Oczywiście, że skrobnął rywala po prostym podbiciu. Gdyby wszedł mu w kostkę, to zawodnik Piasta musiałby zejść z boiska – skomentował Urban.
Szkoleniowiec Górnika odniósł się także do zachowania Podolskiego po strzelonym golu, kiedy to piłkarz zabrzan odepchnął Jakuba Czerwińskiego.
– Trzeba być piłkarzem, żeby to czuć w takiej sytuacji, kiedy są derby i zawodnicy prowokują się jeden drugiego, a nagle, na dwie minuty przed końcem, strzelasz bramkę zwycięską. Oczywiście, Lukas popchnął Czerwińskiego, ale Czerwiński zbyt łatwo upadł, zrobił teatrzyk. Dziwię mu się, bo chciał w ten sposób sprowokować sędziego do pokazania Lukasowi kartki, ale w tej sytuacji na pewno się ona nie należała.
– Czasami zawodnicy tracą kontrolę nad sobą, ale to są emocje, to są wyzwania. Lukas jest urodzonym zwycięzcą. W meczu z Piastem powinniśmy wygrywać już wcześniej, ale się nie udało. On chciał zrobić wszystko, żeby pomóc drużynie. Krzywdy rywalowi nie zrobił, choć na pewno po tym wślizgu powinna być kartka. Żółta. Natomiast o czerwonej… Widziałem gorsze faule, po których jej nie pokazywano – podsumował Urban.
Nie ma co bronić, czerwona i kilka meczy zawieszenia