Jak sędzia mógł nie uznać gola Lewandowskiego?
Robert Lewandowski w 72. minucie meczu z Kazachstanem popisał się znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego. Kapitan naszej reprezentacji powinien się w tej sytuacji cieszyć ze zdobytego gola, jednak nie mógł tego uczynić, mimo tego, iż piłka po jego strzale przekroczyła linię bramkową.
Robert Lewandowski nie mógł uwierzyć w decyzję arbitra (fot. Łukasz Skwiot)
Futbolówka po interwencji bramkarza przekroczyła całym obwodem linię, ale żaden z sędziów tego nie widział i mimo protestów naszych piłkarzy, gol nie został uznany. Po końcowym gwizdku nie mógł w to uwierzyć sam Lewandowski, który ostatecznie i tak dopiął swego i pewnie wykorzystując rzut karny wpisał się na listę strzelców.
– Do mnie to nie dociera. Ja to widziałem z boiska, Kuba Błaszczykowski i Piotrek Zieliński też. Nawet obrońca Kazachstanu śmiał się, że sędzia tego nie zauważył – powiedział przez kamerą „Polsatu Sport”.
– Szkoda. Ale tak już podsumowując ten mecz, wynik mógł być zdecydowanie dużo wyższy. Zabrakło trochę zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Powinniśmy szybciej strzelić gola na 2:0. Na pewno by to uspokoiło grę i wtedy moglibyśmy myśleć o kolejnych… – dodał Lewandowski.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Polsat Sport