Przejdź do treści
Ishak wyjaśnił, dlaczego został w Poznaniu

Polska Ekstraklasa

Ishak wyjaśnił, dlaczego został w Poznaniu

Mikael Ishak udzielił obszernego wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z portalu Interia.pl. Szwed zdradził, skąd otrzymywał oferty w ostatnim czasie oraz wytłumaczył, dlaczego zdecydował się pozostać w Lechu Poznań. 





Mikael Ishak już od dawna jest kuszony przez inne, europejskie drużyny. Bardzo dobra postawa Szweda na boiskach PKO Ekstraklasy wzbudziła bardzo duże zainteresowanie, dlatego piłkarz otrzymywał sporo ofert kontraktów, które nierzadko przekraczały warunki w Poznaniu. Oferty przekraczały nawet trzykrotnie sumy otrzymywane na mocy umowy z Kolejorzem.


Mimo to Szwed zdecydował się na nowy kontrakt z obecną drużyną, choć w rozmowie z Sebastianem Staszewskim wyznał, że oferty były bardzo intratne. – To były szalone pieniądze, inny świat. Jedną z takich propozycji zostawiłem na mailu jako pamiątkę. Pamiętam rozmowę z moją żoną na temat przyszłości. Bardzo się jej w Poznaniu podoba, chciała tu zostać. Ale jak zobaczyła ofertę z Dubaju, to w jej oczach zauważyłem poruszenie (śmiech). Mamy jednak umowę, że w trakcie trwania mojej kariery to ja mam decydujące słowo, ona będzie szefem, gdy przestanę grać. I szybko powiedziałem, że Dubaj to zły pomysł. Życie tam byłoby fantastyczne, ale tutaj też na nic nie mogę narzekać. – dodał. 

– Były też propozycje z topowych lig, chociaż z klubów walczących o utrzymanie. A ja nie chcę walczyć o utrzymanie. Jeśli chodzi o wielkie pieniądze, to dostałem oferty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. To były olbrzymie kontrakty… Na zgrupowaniu w Dubaju do naszego hotelu przyjeżdżali ludzie, którzy chcieli mnie namówić na grę w tamtejszych klubach. – powiedział.

Dlaczego więc Ishak zdecydował się pozostać w Poznaniu? – Lubię być kochany. Lubię być doceniany. Lubię być liderem. A to wszystko dostałem w Poznaniu. Kasa? Jasne, jest ważna, ale w Bundeslidze zarabiałem dwukrotnie więcej niż w Lechu i byłem nieszczęśliwy. Po co mi więc pieniądze, które nie dają radości? Zamiast nich wolę jechać do klubu z uśmiechem na twarzy. Wolę przeżywać piękne chwile, jak mistrzostwo czy wygrana z Villarreal – skwitował kapitan Kolejorza. 

źródło: Sebastian Staszewski / interia.pl
młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024