Holendrzy potknęli się w Zenicy
Niedzielne
zmagania w grupie pierwszej dywizji A w Lidze Narodów już się
rozpoczęły. W Zenicy doszło do niespodzianki: reprezentacja
Holandii nie potrafiła wygrać z Bośnią i Hercegowiną.
Reprezentacja Holandii przechodzi mały kryzys. W trzecim meczu z rzędu nie tylko nie wygrała, ale nawet nie strzeliła gola (foto: Reuters)
Holendrzy
jechali na te zawody w roli faworytów. Choć w dwóch ostatnich
meczach – z Włochami oraz Meksykiem – doznali porażek 0:1, to w
starciu z niżej notowaną Bośnią i Hercegowiną typowano ich
niemal jako pewniaków do wygranej. Tak się jednak nie stało.
W
trzecim spotkaniu z rzędu drużyna Oranje nie zdobyła choćby
bramki. W niedzielny wieczór w Zenicy goście mieli zdecydowaną
przewagę, dłużej utrzymywali się przy piłce, oddali też więcej
strzałów. Ani razu nie zdołali jednak zaskoczyć bramkarza
gospodarzy, Ibrahima Sehicia.
To
był drugi mecz Holendrów pod wodzą nowego trenera. Frank de Boer
wciąż musi czekać na premierowe zwycięstwo w roli selekcjonera.
Po
trzech rozegranych spotkaniach reprezentacja Holandii ma w dorobku
cztery punkty, co daje jej drugie miejsce w tabeli grupy. Bośnia i
Hercegowina jeszcze w Lidze Narodów nie wygrała – zajmuje
ostatnią pozycję w stawce.
Już
w najbliższą środę, 14 października, obie drużyny rozegrają
kolejne mecze w ramach Ligi Narodów. Holandię czeka wyjazd do
Bergamo na mecz z Włochami, natomiast Bośniacy udadzą się do
Wrocławia na spotkanie z Polakami.
kwit,
PiłkaNożna.pl