Hiszpańskie muchy: Optymizm beniaminków
Start Primera Division już coraz bliżej, jej miłośnicy ekscytują się sytuacją w Barcelonie, Realu, Atletico, Sevilli czy Valencii… A co słychać u beniaminków?
1.Osasuna się wzmacnia
Szefowie klubu z Pampeluny nie zamierzają popełnić błędu sprzed trzech lat, kiedy po awansie nie wzmocnili dostatecznie zespołu, co skończyło się bolesnym spadkiem. Tym razem do zespołu trafiają zawodnicy z nazwiskami i sporą liczbą występów w La Liga. Adrian Lopez, pozyskany właśnie z FC Porto, miał być nawet jej gwiazdą, długo stawiał na niego Diego Simeone w Atletico, lecz ostatecznie coś poszło nie tak. Darko Brasanac także zna smak chleba z hiszpańskich pieców. Dyrektor Braulio Vazquez jest przekonany, że ekipa, w której skład wchodzą również pozyskani wcześniej Marc Cardona, Chimy Avila, Pervis Estupinan i Ruben Garcia poradzi sobie w elicie. – Katastrofalny sezon 2016-17 wszystkich wiele nauczył. Zrobiliśmy krok do tyłu, po którym przyszło kilka dużych do przodu – mówi Oier Sanjurjo, kapitan, z którym Osasuna właśnie przedłużyła umowę.
2. Granada świetnie broni
Beniaminek z Andaluzji dokonał sześciu transferów, z których najbardziej ekscytującym jest pozyskanie znanego snajpera Roberto Soldado. Wygląda jednak na to, że nie atak będzie stawiać zespół trenera Diego Martineza, lecz na obronę. Trzy z czterech pierwszych sparringów, z Reading, Alcorcon i Almerią zostały wygrane po 1:0, a czwarty, z Jaen, 2:0. Rywale nie stworzyli sobie niemal sytuacji bramkowych. Trener zaciera ręce, bo w grze defensywnej jego ekipa zdaje się osiągać perfekcję.
3. Mallorca ze starym trenerem
W lipcu dyrekcja sportowa klubu z Balearów pracowała bardzo intensywnie, przeprowadziła aż 15 transferów do i z klubu. Kibice na razie nie mają pojęcia co z tego chaosu się wyłoni, natomiast są w miarę spokojni, gdyż w klubie pozostał trener Vicente Moreno, główny architekt awansu, kuszony wieloma ofertami. 16 lipca przedłużył kontrakt z RCD (oczywiście otrzymał podwyżkę), co wywołało powszechną radość. W Palma de Mallorca fani futbolu są zdania, że z takim kapitanem statek po prostu nie może zatonąć, nawet jeśli gdzieś będzie lekko przeciekał…
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”