Hiszpanie chwalą krótki występ Lewandowskiego. „Dał powiew świeżości”
Robert Lewandowski pojawił się na murawie w 74. minucie meczu Atletico Madryt z Barceloną. Media na Półwyspie Iberyjskim najczęściej nie przeszły obojętnie wobec jego występu.
Polak rozpoczął mecz na ławce. Bohaterem Dumy Katalonii został jego zmiennik – Ferran Torres. Hiszpański atakujący zdobył jedyną bramkę, która pozwoliła Blaugranie awansować do wielkiego finału Pucharu Króla.
Reprezentant La Furia Roja na ostatni kwadrans został zmieniony przez kapitana naszej kadry narodowej. Portal Sport uznał, że była to udana zmiana.
– Pojawił się na murawie na ostatnie 15 minut. Dał zespołowi powiew świeżości, gdy grał tyłem do bramki. Otrzymał „prezent” od Gimeneza w postaci uderzenia kolanem chwilę po zameldowaniu się na placu gry – ocenia kataloński serwis.
Zdarzenie z udziałem urugwajskiego defensora było wspominane także przez inne źródła w Hiszpanii.
– Wszedł na boisko pod koniec rywalizacji. Jego obecność zaniepokoiła stoperów drużyny Atletico Madryt. Jose Gimenez celowo i z dużym impetem uderzył kolanem w plecy Lewandowskiego. Sędzia to widział, ale nie pokazał mu kartki – czytamy na łamach Mundo Deportivo.
Obrońca Realu bije się w pierś. „Nie ma żadnego wytłumaczenia”
Antonio Rudiger był antybohaterem finału Copa del Rey. Po pary godzinach od swojego haniebnego występku, obrońca Realu Madryt przeprosił za swoje zachowanie.