Hiszpania: Real górą w derbach Madrytu
W ciekawie zapowiadających się derbach Madrytu nie brakowało niczego. Były szybkie akcje, groźne strzały, gole, a także kartki. Górą był Real, który wygrał na Wanda Metropolitano 3:1.
(fot. Javier Barbancho)
Mecz zapowiadał się bardzo ciekawe. Real przystępował do derbów po remisie na Camp Nou w Copa del Rey, kiedy to w niektórych momentach spotkania zdecydowanie dominował nad Barceloną. Na Wanda Metropolitano o powtórkę jednak nie miało być łatwo. Na 11 rozegranych u siebie w tym sezonie w La Liga spotkań Atletico wygrało dziewięć, zremisowało dwa i ani razu nie poniosło porażki. Dodatkowo podopieczni Simeone stracili zaledwie trzy gole na własnym obiekcie.
Pierwszy kwadrans stał pod znakiem nieudanych prób jednych i drugich. Tuż po jego zakończeniu jako pierwsi do siatki trafili goście. Dośrodkowanie Toniego Kroosa z rzutu rożnego zgrał Sergio Ramos, a do futbolówki wyskoczył niepilnowany Dani Carvajal i uderzeniem z powietrza pokonał bramkarza Atletico.
Nawet 10 minut nie cieszyli się z prowadzenia Królewscy. Antoine Griezmann dostał świetnie prostopadłe podanie od Angela Correi i strzelił między nogami wychodzącego bramkarza Królewskich. Sędzia co prawda musiał jeszcze skorzystać z systemu VAR, ale ostatecznie nie dopatrzył się nieprawidłowości i gospodarze cieszyli się z trafienia.
W 41 minucie Jose Gimenez sfaulował na linii pola karnego Viniciusa, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Sergio Ramos, który pewnym uderzeniem sprawił, że Królewscy po raz drugi wyszli na prowadzenie. Ostatecznie Real zakończył pierwszą połowę z jednym golem przewagi, a fani zgromadzeni na Wanda Metropolitano nie mogli narzekać na przebieg pierwszej części meczu. Tempo, nieszablonowe zagrania, ostre starcia, gole – w meczu nie brakowało praktycznie niczego.
Już w 54 minucie Atletico mogło doprowadzić do wyrównanie. Alvaro Morata dostał podanie od jednego z obrońców, przyjął piłkę i przelobował bramkarza Królewskich. Sędzia jednak nie uznał gola. Po konsultacji odgwizdał pozycję spaloną Hiszpana.
W 74 minucie padło decydujące o wyniku meczu trafienie. Wprowadzony w drugiej połowie Gareth Bale dostał świetne podanie na skrzydło od Luki Modricia i precyzyjnym uderzeniem na długi słupek pokonał Jana Oblaka.
Fakt, że Real prowadził już 3:1 nie oznaczał końca emocji. W meczu oprócz akcji nie brakowało również niestety ostrych starć między zawodnikami. Można było się spodziewać, że jeden z zawodników zakończy spotkanie z czerwoną kartką. Został nim Thomas Partey, który w 80 minucie zobaczył drugą żółtą kartkę i zakończył udział w derbach Madrytu.
Zwycięstwo Realu 3:1 oznacza, że Królewscy przeskoczyli Atletico w tabeli i obecnie zajmują drugą pozycję, za prowadzącą Barceloną. Obecnie do Dumy Katalonii tracą 5 punktów, ale ta ma jeszcze jutro spotkanie z Athletikiem Bilbao.
RK, PilkaNozna.pl