Guardiola narzeka na karanie symulantów
FA (angielska federacja) poinformowała przed kilkoma dniami, że od nowego sezonu zawodnicy, którzy oszukali na boisku sędziego i w ten sposób wywalczyli rzut karny, będą mogli być zawieszeni nawet na dwa mecze. Josep Guardiola nie jest jednak entuzjastą tej zmiany.
– Nie wydaje mi się, żeby symulowanie było najbardziej palącym problemem w Premier League. Są pilniejsze kwestie do rozwiązania – stwierdził Guardiola na konferencji prasowej. Dołączył tym samym do Paula Clementa i Sama Allardyce’a, którzy wcześniej wyrażali podobną opinię.
Hiszpański menedżer Manchesteru City tłumaczy, że cwaniactwo jest elementem piłki nożnej. – Skoro uznamy, że piłkarz wymusił rzut karny i go zawiesimy, to czy ukarzemy także sędziego, który dał się nabrać? Nie, bo wszyscy czasem popełniają błędy. Zdarza się – wyjaśnił Guardiola.
Katalończyk opowiedział się także za wprowadzeniem pomocy technologicznej dla sędziów, ale jednocześnie stwierdził, że ci w Anglii wcale nie są źli.
Na kolejkę przed końcem sezonu Manchester City zajmuje trzecią pozycję w tabeli Premier League.
band, PilkaNozna.pl
Źródło: Goal.com