Grosicki: Końcówka? To był totalny kabaret
– Końcowa faza spotkania była totalnym kabaretem, nie wiedziałem, o co tak właściwie chodzi – właśnie tak, to co działo się w ostatnich minutach meczu z Japonią skomentował Kamil Grosicki.
Wielkie rozczarowanie (fot. Łukasz Skwiot)
Cieszący się z korzystnego wyniku i awansu do 1/8 finału Japończycy uznali, że w końcówce nie warto już ryzykować utraty drugiej bramki i dlatego zaczęli wymieniać piłkę na własnej połowie. Osłupiali Polacy przystali niestety na te warunki gry, zadowoleni z prowadzania i możliwości pożegnania się z turniejem mając w dorobku trzy punkty.
Problem w tym, że te „popisy” oglądali nie tylko kibice na stadionie, ale wielomilionowa publicznością na całym świecie. – My chcieliśmy za wszelką cenę wygrać, Japończyków satysfakcjonowała nawet jednobramkowa porażka. Nie patrząc na nich, jestem zadowolony, że my swój cel osiągnęliśmy – kontynuował Grosicki.
Nasz skrzydłowy, mimo zwycięstwa na koniec fazy grupowej, nie ukrywał swojego rozczarowania. Polska zawiodła bowiem na całej linii i już po dwóch kolejkach straciła szanse na awans. Cel nie został więc spełniony, ponieważ zakładanym minimum było właśnie dostanie się do 1/8 finału.
– Kończy się dla nas pełen wspaniały czas. Teraz trzeba się otrząsnąć po tym niepowodzeniu. Wiadomo, że jesteśmy zawiedzeni, ale trzeba czekać, co przyniesie los i dalej walczyć o osiąganie kolejnych celów. Nie tak miały wyglądać te mistrzostwa w naszym wykonaniu. Mieliśmy swoje marzenia, cele, których nie zrealizowaliśmy – zakończył Grosicki.
gar, PiłkaNożna.pl