Już w sobotę dojdzie do meczu na szczycie Serie A – lider Milan podejmie wicelidera Inter. Thiago Motta to jeden z kilku piłkarzy obu drużyn, którzy mają za sobą grę w uważanym za najważniejszy klasyk na świecie spotkaniu pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Mimo niebagatelnej wagi derbów Mediolanu, naturalizowany Włoch twierdzi, że starcie hiszpańskich gigantów jest jedyne w swoim rodzaju.
– Największymi derbami na świecie jest mecz Barcelony z Realem Madryt. Nic nie może się równać z tym meczem – oznajmił Motta, który wychowywał się w katalońskiej „La Masii”. – Opuściłem Brazylię w wieku 15 lat i to w Barcelonie nauczyłem się wszystkiego. Przetrzymywać piłkę, przeprowadzać akcje ofensywne i bronić dostępu do bramki – powiedział defensywny pomocnik.
Pomimo swojego uwielbienia dla „El Clasico”, reprezentant Włoch zdaje sobie sprawę z wagi starcia z lokalnym rywalem. – Zwycięstwo da nam wielką moralną motywację – zapowiada piłkarz „Nerazzurrich”.
W przypadku wygranej Inter awansuje na pozycję lidera Serie A.
Źródło: ASInfo
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 51/2024
Najnowsze
Co dalej z Flickiem? Niemiec wie, jak pomóc Barcelonie
La Liga
Raphinha bije się w pierś po meczu z Atletico. „To moja wina”
La Liga
Atletico zostanie mistrzem Hiszpanii? Ta statystyka mocno na to wskazuje
La Liga
Klasyfikacja strzelców La Liga. Lewandowski wciąż liderem, ale Polak znów jest nieskuteczny
La Liga
