Wydawało się, że AC Milan nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem broniącego się przed spadkiem US Sassuolo. Podopieczni Davide Ballardiniego wysoko jednak zawiesili poprzeczkę Rossonerim. Ci przegrywali już 1:3, a wyrównać zdołali dopiero na sześć minut przed końcem spotkania.
US Sassuolo mocnym akcentem rozpoczęło starcie z AC Milan. W 4. minucie precyzyjnym strzałem po ziemi, Andrea Pinamonti pokonał Marco Sportiello. W 10. minucie z kolei, po zamieszaniu pod bramką Rossonerich, piłkę do siatki z najbliższej odległości wbił Armand Lauriente.
Goście otrząsnęli się dopiero po stracie dwóch bramek. W 14. minucie Andrea Consigli znakomicie obrobił strzał Malicka Thiawa. W 18. minucie Samuel Chukwueze trafił do bramki, ale po analizie VAR gol Nigeryjczyka nie został uznany. Żadnych wątpliwości nie było z kolei już w 20. minucie, kiedy wspaniałą, indywidualną akcję popisał się Rafael Leao i strzałem zza pola karnego pokonał Consigliego. W końcówce pierwszej połowy, doskonałe okazje mieli jeszcze Alessandro Florenzi i Theo Hernadez, ale żaden z nich nie zdołał zdobyć wyrównującej bramki.
Druga połowa również zaczęła się od bramki graczy Davide Ballardiniego. W 53. minucie kapitalnym strzałem popisał się Lauriente. Tym razem mediolańczycy szybko odpowiedzieli, bo już sześć minut później na listę strzelców wpisał się Luka Jović. W 63. minucie do bramki ponownie trafił Chukwueze, ale jego gol znów nie został uznany. W 78. minucie nieprzyjemnym strzałem popisał się Christian Pulisic, ale Consigli był na posterunku.
Dopiero w 84. minucie starania graczy Stefano Piolego przyniosły efekt bramkowy, wyrównał bowiem Noah Okafor. W 86. minucie zwycięstwo Milanowi mógł zapewnić jeszcze Olivier Giroud, ale francuski napastnik w dogodnej okazji nieznacznie spudłował.
mkan, PiłkaNożna.pl