Gol Kownackiego, asysta Linettego
Dawid Kownacki po raz kolejny miał bardzo dobre wejście w barwach Sampdorii Genua. Kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski strzelił gola, ale jego drużyna przegrała na wyjeździe z ostatnim w tabeli Benevento 3:2.
W wyjściowym składzie drużyny z Genui nie znalazło się miejsce dla żadnego z trzech Polaków. Cała trójka rozpoczęła spotkanie na ławce rezerwowych.
Pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom zbyt wielu emocji. Dopiero w doliczonym czasie do pierwszych 45 minut pierwszy cios wyprowadzili goście, a konkretnie Gianluca Caprari. Napastnik Sampdorii dobił strzał Fabio Quagliarelli i na przerwę przyjezdni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej połowie na boisku pojawiło się dwóch Polaków. W 59. minucie na murawie zameldował się Karol Linetty, a osiem minut później Dawid Kownacki zmienił strzelca gola. I od tej pory niestety wszystko zaczęło się psuć.
Już dwie minuty po wejściu Kownasia gospodarze doprowadzili do wyrównania. Nicolas Varela prostopadłym podaniem obsłużył Massimo Codę, ten nawinął jednego z defensorów gości i pięknym uderzeniem z lewej nogi zmieścił futbolówkę w samym okienku bramki.
Kwadrans później ten sam zawodnik wpisał się po raz drugi na listę strzelców. Tym razem napastnik ostatniej drużyny Serie A uderzył z rzutu wolnego, a futbolówka po rękach golkipera wpadła do bramki.
W 90. minucie Benevento wyprowadziło trzeci cios. Tym razem Coda zamienił się w asystenta, dograł z lewej strony do wbiegającego Enrico Brignoli, a ten pewnym strzałem podwyższył prowadzenie.
Chwilę później rozmiary porażki zmniejszyli dwaj Polacy występujący w Sampdorii. Linetty prostopadłym podaniem uruchomił Kownackiego, ten wpadł z lewej strony pola karnego i mocnym strzałem przy słupku ustalił wynik na 3:2.
pgol, PilkaNozna.pl