Garnacho uciszył głośne Goodison Park
Manchester United pewnie pokonał Everton. Ozdobą meczu było trafienie Alejandro Garnacho, które będzie mocnym kandydatem do nagrody Gola Sezonu.
Piłkarze Manchesteru United mają powody do radości. (fot. Forum)
W związku z niewspółmierną ich zdaniem karą za nieprawidłowości finansowe – odjęcie 10 punktów – kibice The Toffees zaplanowali na dziś serię zachowań o charakterze protestu. Wywiesili banery wspierające klub i potępiające Premier League. Co chwila masowo pokazywali kartki, na których logo ligi łączyło się z napisem „korupcja”. Wybuczeli muzykę dedykowaną rozgrywkom. Od samego początku głośno wspierali piłkarzy.
W 3. minucie jednak zamilkli. Diogo Dalot posłał dośrodkowanie w pole karne, a Garnacho uderzył nożycami w okienko bramki. Gol kolejki? Na pewno. Gol sezonu? Być może. Gol kariery Argentyńczyka? Owszem. Prosze tylko popatrzeć.
Potem nastał czas śpiewów fanów Czerwonych Diabłów. Śpiewów, które w zasadzie już do końca spotkania nie ucichły. Nie było ku temu powodu.
W 56. minucie prowadzenie gości podwyższył Marcus Rashford, wykorzystując rzut karny podyktowany w konsekwencji faulu Ashleya Younga.
W 75. minucie precyzyjnym wykończeniem popisał się Anthony Martial, który ustalił wynik na 3:0.
Manchester United odniósł trzecie zwycięstwo ligowe z rzędu. Zachował trzecie czyste konto w lidze z rzędu. Awansował na szóste miejsce w tabeli.
sar, PiłkaNożna.pl