FIFA chce zrewolucjonizować futbol
Mistrzostwa świata i Europy co dwa lata? Mecze reprezentacji narodowych rozgrywane tylko w październiku? Tak FIFA chce zrewolucjonizować futbol.
FIFA planuje rewolucję futbolu w dosłownym tego słowa znaczeniu. (fot. Reuters)
Światowa federacja piłkarska ma radykalne plany zmiany dotychczasowego modelu funkcjonowania futbolu. Wśród najważniejszych propozycji jest organizacja turnieju finałowego mistrzostw świata co dwa kolejne lata i rozgrywanie meczów pomiędzy drużynami narodowymi wyłącznie w październiku. To oznacza rewolucję.
W katarskim Doha trwa spotkanie wysoko postawionych członków FIFA wraz z innymi prominentnymi przedstawicielami środowiska piłkarskiego. Jego celem są konsultacje dotyczące opracowania nowego kalendarza rozgrywek.
„Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni liczbą i częstotliwością odbywających się meczów. Obecny kalendarz jest zbyt nasycony spotkaniami. Należy to zmienić. Zamiast czterech przerw reprezentacyjnych proponujemy jedną. Wszystkie mecze drużyn narodowych będą odbywały się tylko w październiku każdego roku. Pozostałe miesiące będą przeznaczone na rozgrywki klubowe, z wyjątkiem czerwca i lipca, kiedy to będzie rozgrywany co dwa lata mundial, Euro, Copa America itd.” – tłumaczy Arsene Wenger.
Były wieloletni trener Arsenalu Londyn, a teraz dyrektor FIFA ds. rozwoju futbolu przekonuje, że proponowane zmiany są koniecznością. „Pandemia COVID-19 zmieniła wszystko. Reorganizacja kalendarza piłkarskiego jest nieunikniona, lecz zarazem korzystna dla każdego, zarówno piłkarzy jak i klubów. Naszym celem jest zmniejszenie częstotliwości meczów i ograniczenie do maksimum zbędnych przerw w rozgrywkach. Mniej meczów, ale za to więcej ważniejszych” – kwituje.
Jak dotąd nic nie jest jeszcze przesądzone. Wszystko okaże się 19 grudnia. Wówczas w Genewie zbierze się Kongres FIFA, na którym ma zapaść decyzja, czy proponowane zmiany wejdą w życie lub nie. Zdaniem Wengera, aż „146 krajowych federacji popiera nowe rozwiązania”. Jeśli delegaci zagłosują za, to począwszy od 2028 roku mistrzostwa świata, Europy i inne tego typu turnieje międzynarodowe byłyby rozgrywane cykliczne co dwa lata, zaś mecze reprezentacji w ramach kwalifikacji do nich – tylko w październiku.
Zupełnie odmiennego zdania są kibice. Wśród nich zmiana dotychczasowego modelu funkcjonowania futbolu spotyka się z powszechną dezaprobatą. Fani już raz zademonstrowali swoją siłę przebicia, gdy pod wpływem ich krytyki upadł projekt Superligi, elitarnych rozgrywek dla najbogatszych klubów świata, mających być – kolokwialnie rzecz ujmując – Ligą Mistrzów na sterydach. Być może znowu środowisko kibiców doprowadzi do zaniechania przez piłkarskie władze reform zmierzających do dalszej komercjalizacji futbolu?
jbro, PilkaNozna.pl