Feio time? Zabójcze końcówki spotkań w wykonaniu drużyn Portugalczyka
Legia Warszawa pokonała wczoraj Broendby na wyjeździe 3:2 i postawiła duży krok w kierunku awansu do ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Wojskowi po raz kolejny przesądzili o losach spotkania w samej końcówce.
Kiedy Goncalo Feio był trenerem Motoru Lublin, do jego drużyny przylgnął przydomek „Niezniszczalni”. Zespół z Lubelszczyzny imponował walecznością, grą do końca i podnoszeniem się w bardzo trudnych momentach.
SPEŁNIANE OBIETNICE
Te cechy zostały zaszczepione na dłużej, bo nawet po odejściu Portugalczyka lublinianie utrzymali tę tendencję, co można było dostrzec choćby w finale baraży z Arką Gdynia, kiedy w samej końcówce najpierw doprowadzili do wyrównania, a chwilę potem strzelili zwycięskiego gola na wagę awansu.
Feio przychodząc do Legii również zapewniał, że jego zespół będzie zostawiał zawsze serce na boisku. – Możecie być pewni, że będziecie identyfikować się z tą drużyną, która będzie nieustępliwa, będzie oddawała serce, grała agresywnie, poświęcała się i będzie solidarna wobec siebie – mówił szkoleniowiec w trakcie lipcowej prezentacji zespołu przed kibicami.
PODTRZYMANA TENDENCJA
Na razie słowa dotrzymuje. W poprzednim sezonie Legia wygrała pierwszy mecz za kadencji Feio w Mielcu. Jak? Po golach w 76. i 90. minucie autorstwa Bartosza Kapustki oraz Macieja Rosołka.
W obecnych rozgrywkach ta tendencja jest kontynuowana. Wygraną nad Zagłębiem Lubin zapewniły trafienia w 86. i 90. minucie Rafała Augustyniaka oraz Luquinhasa. Trzy punkty z Kielc Wojskowi przywieźli po bramce Luquinhasa w 74. minucie. Do tego należy dołożyć jeszcze bramkę Claude’a Goncalvesa w domowym starciu z Caernarfon Town oraz gola Sergio Barcii w 83. minucie wyjazdowego meczu z Walijczykami.
CO TRZECI GOL W KOŃCÓWCE
Wczoraj Legia znowu przesądziła o losach spotkania w samej końcówce. Zwycięskiego gola warszawianie strzelili w 86. minucie, a na listę strzelców wpisał się Ryoya Morishita.
Łącznie legioniści za kadencji Feio strzelili 8 z 27 goli w 74. minucie lub później. Daje to 29,6% wszystkich trafień Wojskowych podczas pracy Portugalczyka.
Jeśli dołączymy do tych statystyk Motor i zdobywane bramki w 74. minucie lub później, to Feio może pochwalić się łącznie 40 trafieniami w końcówkach. Jest to 35,7% wszystkich goli, które strzeliły drużyny prowadzone przez Portugalczyka.
Dobry sezon ma James Igbekeme, ale jego Wiśle Kraków nie udało się awansować do PKO BP Ekstraklasy. Wygląda na to, że mimo to zawodnik może niedługo zagrać w polskiej elicie.
Wielki powrót do Ekstraklasy? Były dyrektor Legii blisko nowej pracy [INFO PN]
Radosław Kucharski lada chwila może wrócić do pracy w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Były dyrektor sportowy Legii Warszawa jest poważnym kandydatem do objęcia tego stanowiska w ekstraklasowym klubie.