FC Barcelona nie dała szans PSG
FC Barcelona awansowała we wtorek do półfinału Ligi Mistrzów. Zawodnicy Luisa Enrique nie pozostawili złudzeń Paris Saint-Germain i pokonali ekipę ze stolicy Francji 2:0.
W pierwszym spotkaniu obydwu drużyn piłkarze ze stolicy Katalonii nie mieli problemów z pokonaniem paryżan. Wtedy na boisku – ze względu na pauzę po czerwonej kartce – nie mógł się jednak pojawić as PSG – Zlatan Ibrahimović. Pod jego nieobecność koledzy nie spisali się najlepiej. Dali sobie wbić trzy bramki, a dwie z nich padły już w pierwszych 45 minutach gry. Trudno nawet powiedzieć, że strzelili gola honorowego. Z tego obowiązku wyręczył ich Jeremy Mathieu, który skierował futbolówkę do własnej bramki.
Przed rewanżem optymizmu nie tracił szkoleniowiec PSG, Laurent Blanc. – Nie mamy niczego do stracenia, a Ibra lubi takie mecze – mówił. Od razu stało się jasne, że trener paryżan największe nadzieje pokłada właśnie w szwedzkim napastniku.
Tymczasem FC Barcelona spokojnie przygotowywała się do wtorkowego starcia, które było już szóstym spotkaniem obydwu drużyn w ciągu dwóch ostatnich lat. Znacznie gorzej prezentowali się w nich paryżanie, którzy wygrali tylko raz. Luis Enrique miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników i nie trudno było przewidzieć, że jego podopieczni nie wypuszczą awansu z rąk.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem bardzo dużej przewagi gospodarzy. Właściwie już na dziesięć minut przed zmianą stron wiadomo było, kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Dwa razy na listę strzelców wpisywał się bowiem Neymar.
Pierwszego gola Brazylijczyk zdobył wykańczając fantastyczną akcję Andresa Iniesty. Hiszpan przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, podał do Neymara, a temu nie pozostało nic innego, jak minąć Salvatore Sirigu i otworzyć wynik spotkania.
Dokładnie 20 minut później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie FCB. Tym razem reprezentant Brazylii popisał się doskonałym uderzeniem głową.
Po zmianie stron bardzo dobrą okazję do zdobycia honorowego gola mieli gracze PSG. W znakomitej sytuacji w polu karnym znalazł się Marco Verratti, ale nie zdołał trafić do bramki strzeżonej przez Marc-Andre ter Stegena. Gracze Barcy próbowali jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i oddalać zagrożenie od własnego pola karnego. Tym sposobem dowieźli korzystny wynik do końca i awansowali do półfinału Ligi Mistrzów.
tboc, PiłkaNożna.pl