Fati + Memphis = 3 punkty
Ansu Fati i Memphis. Oto tożsamości architektów zwycięstwa Barcelony nad Valencią i postaci, dzięki którym kibice Blaugrany mogą wierzyć w lepsze jutro.
Ronald Koeman zaśnie dziś spokojnie. (fot. Michał Chwieduk/400mm.pl)
Memphis miał bardzo obiecujące wejście do nowej drużyny. Po trzech kolejkach na jego koncie widniały dwa gole i asysta. A potem zgasł. Dorobek powiększył tylko o trafienie z Levante.
Dziś 27-latek znów pokazał się z dobrej strony. W 13. minucie zanotował asystę przy efektownym golu z dystansu autorstwa Ansu Fatiego. W 41. minucie wykorzystał natomiast rzut karny – wywalczony przez Fatiego – dzięki czemu do przerwy Barca prowadziła 2:1 (wynik w 5. minucie otworzył Jose Gaya).
W drugiej połowie rezultat ustalił Philippe Coutinho, który skorzystał z podania Sergino Desta.
Dzięki wygranej Barcelona awansowała na siódme miejsce w tabeli La Liga. Duet Ansu Fati – Memphis wlał dziś sporo nadziei w serca kibiców Blaugrany.
sar, PiłkaNożna.pl