Przejdź do treści
El. LM: Pewna wygrana Legii w Finlandii

Ligi w Europie Liga Europy

El. LM: Pewna wygrana Legii w Finlandii

Legia Warszawa wygrała 3:0 w wyjazdowym spotkaniu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów z IFK Mariehamn.

Łukasz Broź był najlepszym graczem Legii w meczu z IFK (fot. Łukasz Skwiot)

Z niejakim niepokojem polscy kibice oczekiwali meczu Legii na Wyspach Alandzkich. Wprawdzie trudno było sobie wyobrazić, że mistrzowie Polski nie awansują do dalszej rywalizacji, ale po porażce w meczu o Superpuchar Polski oraz mając na uwadze słabe początki ostatnich sezonów, można było obawiać się dyspozycji Legii. Warszawianie spokojnie poradzili sobie jednak z mistrzami Finlandii.

IFK Mariehamn był zespołem wyraźnie słabszym. Widać było, że zdobycie mistrzostwa Finlandii było dużą niespodzianką, a ponadto wielu graczy z tamtego zespołu opuściło już IFK. Szybko okazało się, że legioniści są dużo dojrzalszym zespołem, a ponadto łatwiej grało im się już od ósmej minuty. Guilherme wykorzystał wówczas rzut karny podyktowany za faul na Łukaszu Broziu.

Choć Guilherme zdobył bramkę na początku spotkania, to rozgrywał jednak słaby mecz. Efektowną grę przedkładał nad efektywność i stracił bardzo wiele piłek. Zupełnie odmiennie prezentował się Broź, który dominował na prawej stronie boiska. To on po kwadransie gry wyłożył piłkę Guilherme, ale ten z 11 metrów trafił Dominik Nagya.

Trzy minuty potem Broź dośrodkował do Kaspera Hamalainena, ale Fin trafił w poprzeczkę.  W 40. minucie Polak znów dośrodkował do Fina, a piłkę po jego strzale odbił przed siebie Andreas Vaikla. Piłkę do siatki wpakował się Nagy.

Jeszcze przed przerwą Legia zdobyła trzecią bramkę, gdy Hamalainen sprytnym lobem wygrał pojedynek z Vaiklą.


Gospodarze nieczęsto zagrażali bramce Arkadiusza Malarza, ale raz wypracowali sobie stuprocentową okazję. Bobbie Friberg minął trzech legionistów i wyłożył piłkę Brianowi Spanowi, ale strzał Amerykanina wyłapał znakomicie ustawiony Malarz.

W drugiej połowie Legia nie zdołała podwyższyć prowadzenia, a Jacek Magiera dał szansę gry Sebastianowi Szymańskiemu, Łukaszowi Monecie i Mateuszowi Szwochowi. Na ławce rezerwowych pozostał Michał Pazdan, który na treningu nabawił się urazu. Legia spokojnie utrzymała trzybramkową przewagę tym bardziej, że przez pół godziny grała z przewagą gracza po czerwonej kartce, którą obejrzał Kenijczyk Anthony Dafaa.

Rewanżowy mecz między mistrzami Polski i Finlandii odbędzie się za tydzień w Warszawie. Legia może jednak czuć się już pewna awansu do trzeciej rundy eliminacji  Ligi Mistrzów.

band, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024