Przejdź do treści
El. LM: Koncert Depaya i zwycięstwo Man Utd

Ligi w Europie Liga Mistrzów

El. LM: Koncert Depaya i zwycięstwo Man Utd

Mimo nie najlepszego startu, Manchester United zdołał wywalczyć zaliczkę przed rewanżowym meczem IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Po dwóch bramkach Memphisa Depaya i jednej Marouane Fallainiego Czerwone Diabły zwyciężyły Club Brugge 3:1.


ZOBACZ WSZYSTKIE WYNIKI IV RUNDY KWALIFIKACYJNEJ LM – KLIKNIJ!

W poprzednim sezonie Manchesterowi United nie poszło najlepiej. Podopieczni Louisa van Gaala zajęli dopiero czwarte miejsce w Premier League, które zagwarantowało im udział w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Na przeciwnika musieli jednak trochę poczekać. Gdy okazało się, że Czerwone Diabły zmierzą się w dwumeczu z Clubem Brugge, w Manchesterze nikt nie płakał.

Kibice z Old Trafford mogli być dobrej myśli. Gracze van Gaala udanie rozpoczęli nowy sezon Premier League, wygrywając dwa pierwsze spotkania – z Tottenhamem i Aston Villą. We wtorek fani jednak oczekiwali od swoich pupili bardziej widowiskowej i przede wszystkim skuteczniejszej gry.

Mecz jednak zaczął się dla Czerwonych Diabłów fatalnie. Victor Vazquez dośrodkowywał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od Adnana Januzaja, a następnie od Michaela Carricka. Chwilę później, ku rozpaczy tego ostatniego, futbolówka wpadła do bramki strzeżonej przez Sergio Romero.

Później jednak swój koncert rozpoczął Depay. Młody Holender popisał się świetną indywidualną akcją, którą wykończył skutecznym strzałem. Sebastian Bruzzese nie miał nic do powiedzenia.

W pierwszej części gry 21-latek raz jeszcze pokazał się z jak najlepszej strony. Tuż przed przerwą Holender znakomicie przymierzył z narożnika pola karnego i tym samym przywrócił sobie oraz kolegom wiarę w zwycięstwo.



Po zmianie stron przewaga gospodarzy była aż nadto widoczna. Okazje do podwyższenia wyniku miał m.in. Depay oraz ulubieniec publiczności z Old Trafford – Wayne Rooney. Na 10 minut przed końcem natomiast Club Brugge pod ścianą postawił 22-letni Brandon Mechele, który za niepotrzebny wślizg został ukarany drugą żółtą kartką.

Czerwone Diabły – jak na angielską drużynę przystało – grały do ostatniego gwizdka i w zasadzie wraz z nim strzeliły na 3:1. Zdobywcą ostatniego gola w meczu został wprowadzony niewiele wcześniej Fellaini.

***

Również o 20:45 rozpoczęło się spotkanie BATE Borysów z Partizanem Belgrad. Serbowie, którzy w trzeciej rundzie po emocjonującym dwumeczu wyeliminowali Steauę Bukareszt, rozpoczęli w nie najlepszym stylu. Sporo pracy miał bramkarz drużyny ze stolicy bałkańskiego kraju, który skutecznie bronił groźne strzały gospodarzy.

Defensywną grę gości można by uznać za udaną, gdyby nie fakt, że po 45 minutach musieli się bronić w dziesięciu. Drugą żółtą kartką został bowiem ukarany Marko Jevtović.

Po zmianie stron gospodarze coraz wyraźniej przeważali, co wreszcie udało im się potwierdzić. Na kwadrans przed końcem jedyną bramkę meczu strzelił Michaił Gordiejczuk.

tboc, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 46/2024

Nr 46/2024