El. LM: Cork słabszy od Legii
Legia Warszawa pokonała Cork City 3:0 w rewanżowym meczu eliminacji Ligi Mistrzów i awansowała do dalszego etapu rozgrywek.
Przed tygodniem Legia wygrała w Irlandii 1:0 po golu z dystansu Michała Kucharczyka. Mistrzowie Polski męczyli się wówczas na boisku niżej notowanego rywala, czym nie był zdziwiony Dean Klafurić. – Pamiętajmy, że wciąż jesteśmy w okresie przygotowawczym – podkreślał trener Legii.
Tym razem będzie mógł użyć tej samej wymówki, bo Legia znów zagrała bardzo słabo. Udało jej się wprawdzie wygrać, ale wielokrotnie Irlandczycy poważnie zagrażali bramce mistrzów Polski. Często jednak byli na pozycjach spalonych, marnowali dogodne okazje, a raz znakomitą interwencją popisał się Inaki Astiz.
Względny spokój Legii zapewnił Jose Kante i… Peter Cherrie. Po długim zagraniu Mateusza Wieteski bramkarz Cork City niepotrzebnie wybiegł z bramki i nie przeciął zagrania głową Cafu do Kante, więc Gwinejczyk zdobył pierwszą bramkę dla nowego zespołu.
Drugiego gola Legia strzeliła w 73. minucie. Miroslav Radović został sfaulowany na szesnastym metrze, a następnie osobiście wykorzystał rzut karny. W końcówce spotkania słabi rywale Legii opadli z sił i stracili kolejnego gola. Tym razem Carlitos dostał podanie od Radovicia, zwiódł jednego z rywali „na zamach” i spokojnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
Wygrana 3:0 Legii dała jej awans do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Warszawianie mogą się cieszyć z awansu, ale najpewniej szybko będą chcieli zapomnieć o stylu w jakim go osiągnęli. W kolejnych meczach muszą się jednak spisać lepiej, bo 24 i 31 lipca zagrają w II rundzie el. LM ze Spartakiem Trnava albo Zrinjskim Mostar. W pierwszym meczu Słowacy wygrali z Bośniakami 1:0, a rewanż odbędzie się w środę.
band, PilkaNozna.pl
Fot. Cezary Musiał