El. Euro 2024: Kolejny gol Kane’a
Na zakończenie zmagań w eliminacjach Euro 2024 Macedonia Północna zremisowała w Skopje z Anglią 1:1. Dobre wejście z ławki rezerwowych w zespole gości zanotował Harry Kane, który niespełna minutę po pojawieniu się na placu gry zapisał się na liście strzelców.
W pierwszym kwadransie rywalizacji to Synowie Albionu mieli dwie dogodne sytuacje, aby jako pierwsi objąć prowadzenie. Jednak w 14. minucie strzał z dystansu Declana Rice’a trafił jedynie w prawy słupek bramki gospodarzy. Minutę później swoją okazję natomiast miał Olie Watkins, ale strzał głową napastnika grającego na co dzień w Aston Villi przeleciał tuż obok lewego słupka.
Później gościom brakowało konkretnych sytuacji na zdobycie bramki, ale to wciąż oni mieli optyczną przewagę i byli bliżej objęcia prowadzenia. Jednak nieporadność podopiecznych trenera Garetha Southgate’a wykorzystali gospodarze. W 40. minucie rywalizacji Rico Lewis faulował we własnym polu karnym Bojana Miovskiego. Sędzia po ocenie sytuacji na monitorze podyktował rzut karny dla Macedonii Północnej. Co prawda strzał z jedenastu metrów Enisa Bardhiego wybronił Jordan Pickford, ale na dobitkę angielski golkiper był już bezradny.
Podrażnieni stratą gola Anglicy dążyli do doprowadzenia do wyrównania jeszcze przed przerwą. W doliczonym czasie gry dogodną na to okazję miał Trent Alexander-Arnold. Jednak strzał bocznego obrońcy gości pod poprzeczkę kapitalnie na rzut rożny sparował Stole Dimitrievski. Do przerwy w Skopje mieliśmy dość sensacyjny wynik, co zwiastowało nam emocje w drugiej połowie spotkania.
Anglicy mogli tuż po przerwie doprowadzić do wyrównania, ale gol Jacka Grealisha nie został uznany z pozycji spalonej. Wicemistrzowie Europy dopięli jednak swego jeszcze przed końcem pierwszego kwadransa drugiej połowy. Phil Foden bardzo dobrze dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy z rzutu rożnego, gdzie dopadł do niej Harry Kane, który strzałem głową przy lewym słupku doprowadził do remisu w 59. minucie. Warto podkreślić, iż obecny zawodnik Bayernu Monachium pojawił się na placu gry minutę wcześniej.
Pod koniec regulaminowego czasu gry gospodarze mieli swoją sytuację na to, aby objąć prowadzenie. Jednak strzał głową Nicoli Serafimova w 88. minucie rywalizacji poleciał nieznacznie ponad poprzeczką bramki Anglików. Ostatecznie jednak żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, przez co obie musiały zadowolić się podziałem punktów.
W zespole gospodarzy wystąpiło dwóch zawodników z klubów polskiej PKO Bank Polskiej Ekstraklasy. Jani Atanasov (Cracovia) rozpoczął mecz w pierwszym składzie i został zmieniony dopiero w 90. minucie rywalizacji. Natomiast Tihomir Kostadinov (Piast Gliwice) pojawił się na placu gry w 75. minucie spotkania.
kczu/PiłkaNożna.pl