Poniedziałkowa porażka Puszczy Niepołomice ze Stalą Mielec, która przypieczętowała spadek Żubrów, zwieńczyła 32. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Kolejkę, która wyłoniła również dwóch pozostałych spadkowiczów. Za sprawą zwycięstwa Lechii Gdańsk z Koroną Kielce nawet z matematycznymi szansami na pozostanie w elicie pożegnały się Śląsk Wrocław i rzeczona na wstępie Stal. Jakby tego było mało, Raków Częstochowa poległ w starciu z Jagiellonią Białystok, a Lech Poznań wykorzystał jego potknięcie, wygrywając z Legią Warszawa. Działo się naprawdę dużo, dlatego też tradycyjnie zapraszamy na podsumowanie udziału polskich i zagranicznych zawodników w poszczególnych potyczkach 32. serii gier.
W 32. kolejce na boiskach Ekstraklasy pojawiło się łącznie 270 piłkarzy (zarówno w pierwszym składzie, jak i z ławki). 133 z nich to Polacy, co daje 49% tego grona. To o cztery procent mniej w porównaniu z minioną serią gier, w której to współczynnik ten wynosił 53% (bez meczów Pogoni Szczecin z Motorem Lublin i Widzewa Łódź z Legią Warszawa).
W przeliczeniu procentowym polscy zawodnicy nie stanowili połowy grupy, która dotknęła murawy, choć zabrakło do tego niewiele. Jak do tej pory tylko trzy razy od początku rundy wiosennej Polacy byli większością względem obcokrajowców, którzy wzięli udział w grze.
Zagłębie i GKS rządzą
W 9 na 18 wszystkich drużyn (50%) Polacy liczyli równo 50 lub więcej procent graczy, którzy wzięli udział w poszczególnych meczach. Te zespoły to Motor Lublin, Piast Gliwice, Zagłębie Lubin, Widzew Łódź, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, GKS Katowice, Puszcza Niepołomice i Stal Mielec.
Najlepszym wynikiem pod tym względem niezmiennie mogą pochwalić się Zagłębie (zagrało 15 piłkarzy, z czego 13 Polaków, co daje 86%) i GKS (zagrało 14 piłkarzy, z czego 12 Polaków, co również daje 86%). Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem od samego startu ligowych zmagań w 2025 roku są to dwie najbardziej „polskie” drużyny w całej Ekstraklasie.
W wyjściowej jedenastce Miedziowych na wygrane spotkanie z Widzewem Łódź znalazło się 9 polskich piłkarzy. Identyczna sytuacja dotyczyła Gieksy, która pokonała Cracovię i także wystawiła do boju od pierwszej minuty 9 Polaków.
Polaków w Rakowie ze świecą szukać
Najmniejszą polską reprezentacją znów „wyróżnił się” Raków Częstochowa (2 Polaków na 15 zawodników – 13%). Tym razem w pierwszym składzie Medalików znalazło się miejsce tylko dla jednego Polaka, którym był Kacper Trelowski. Z ławki wszedł natomiast Patryk Makuch.
Dla porównania po 2 zawodników w wyjściowej jedenastce Rakowa miały takie kraje jak Chorwacja (Fran Tudor, Zoran Arsenić) oraz Brazylia (Jean Carlos, Adriano Amorim). Poza Polakami, Brazylijczykami i Chorwatami podstawowe zestawienie częstochowian uzupełniali Grek, Szwed, Ukrainiec, Kenijczyk, Hiszpan i Norweg.
Cracovia, Radomiak i Legia nie lepsze
Nie najlepiej w zakresie udziału polskich graczy w minionej kolejce wypadły również Cracovia (3 Polaków na 14 zawodników – 21%), Radomiak Radom (4 Polaków na 16 zawodników – 25%) oraz Legia Warszawa (4 Polaków na 14 zawodników – 28%).
W podstawowym składzie Pasów – podobnie jak w przypadku Rakowa – wyszedł tylko jeden Polak, którym był Filip Rózga. W drugiej połowie pojedynku z GKS-em na boisku pojawili się także Bartosz Biedrzycki i Kacper Śmiglewski. Co ciekawe, poza RózgąDawid Kroczek posłał do boju od pierwszej minuty przedstawicieli 10 różnych nacji (Słowak, Rumun, Szwed, Chorwat, Gruzin, Irakijczyk, Duńczyk, Islandczyk, Fin i Bułgar).
W wyjściowej jedenastce Lechii Gdańsk, która odniosła zwycięstwo w starciu z Koroną Kielce i zapewniła sobie utrzymanie, wybiegło 4 Polaków (Szymon Weirauch, Dominik Piła, Miłosz Kałahur i Michał Głogowski), a drugą najliczniejszą grupę stanowili Ukraińcy (3: Iwan Żelizko, Maksym Chłań, Bogdan Wjunnyk).
Z kolei w barwach Piasta Gliwice od początku zagrało 6 polskich piłkarzy (Jakub Czerwiński, Igor Drapiński, Grzegorz Tomasiewicz, Michał Chrapek, Miłosz Szczepański, Maciej Rosołek), a drugą najliczniejszą reprezentację ponownie miała Słowacja (3: Frantisek Plach, Tomas Huk, Erik Jirka).
Do ciekawej sytuacji doszło w szeregach Pogoni Szczecin. Otóż na mecz z Radomiakiem Radom trener Robert Kolendowicz desygnował do gry zarówno 3 Polaków (Kamil Grosicki, Rafał Kurzawa, Adrian Przyborek), jak i 3 Greków (Dimitrios Keramitsis, Leonardo Koutris, Efthymios Koulouris).
Portugalczycy trzymają się mocno
Silną kolonię w Ekstraklasie ma obecnie Portugalia. Przykładem drużyny, w której piłkarze z tego kraju cieszą się dużą popularnością, jest wspomniany wcześniej Radomiak. Przeciwko Pogoni trener Joao Henriques (oczywiście również Portugalczyk) wystawił 2 Portugalczyków w pierwszym składzie (Paulo Henrique, Bruno Jordao), a 2 wprowadził z ławki rezerwowych (Rafael Barbosa, Francisco Ramos).
Polski klasyk, czyli niedzielna rywalizacja Legii Warszawa z Lechem Poznań, także obfitowała w portugalskie akcenty. W wyjściowych jedenastkach obu zespołów znalazło się po 2 Portugalczyków – Ruben Vinagre i Claude Goncalves po stronie Wojskowych, natomiast Joel Pereira i Afonso Sousa w ekipie Kolejorza.
32. kolejka PKO BP Ekstraklasy – Procentowy udział polskich piłkarzy w poszczególnych drużynach:
Motor Lublin – 7 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 9 Polaków (56%) Piast Gliwice – 6 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 13 zawodników, w tym 7 Polaków (54%) Górnik Zabrze – 4 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 6 Polaków (37%) Śląsk Wrocław – 5 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 6 Polaków (40%) Radomiak Radom – 2 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 4 Polaków (25%) Pogoń Szczecin – 3 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 7 Polaków (44%) Zagłębie Lubin – 9 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 13 Polaków (86%) Widzew Łódź – 6 w pierwszym składzie, 3 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 9 Polaków (56%) Raków Częstochowa – 1 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 15 zawodników, w tym 2 Polaków (13%) Jagiellonia Białystok – 6 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 7 Polaków (50%) Lechia Gdańsk – 4 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 6 Polaków (43%) Korona Kielce – 8 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 12 Polaków (75%) GKS Katowice – 9 w pierwszym składzie, 3 ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 12 Polaków (86%) Cracovia – 1 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 3 Polaków (21%) Legia Warszawa – 3 w pierwszym składzie, 1 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 4 Polaków (44%) Lech Poznań – 4 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 6 Polaków (37%) Puszcza Niepołomice – 6 w pierwszym składzie, 4 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 16 zawodników, w tym 10 Polaków (62%) Stal Mielec – 8 w pierwszym składzie, 2 z ławki rezerwowych; łącznie zagrało 14 zawodników, w tym 10 Polaków (71%)
Rewelacja ligi tureckiej z ofertą dla gwiazdy Lecha. Co na to Kolejorz?
Absolutna rewelacja ligi tureckiej w poprzednim sezonie, Samsunspor zgłosił się z ofertą za Afonso Sousę. W Poznaniu jednak nie zareagowano entuzjastycznie na tą ofertę.
Media: Młody Macedończyk na celowniku Rakowa. Jest już pierwsza oferta!
Sezon Ekstraklasy dobiegł końca, a kluby już rozpoczęły wzmacnianie składów przed kolejną kampanią. Raków Częstochowa planuje bardzo interesujący ruch transferowy.
Duże pieniądze za młodego gracza Górnika! Zabrzanie bliscy sprzedażowego rekordu
FC Kopenhaga jest poważnie zainteresowana kupnem młodego defensywnego pomocnika Górnika Zabrze, Dominika Sarapaty. Do zabrzańskiego klubu miała wpłynąć już oferta od mistrzów Danii. W grę wchodzą naprawdę duże pieniądze.