Dziesiąty dzień Euro 2024. Dzisiaj poznamy rozstrzygnięcia w grupie A
Niemcy ze Szwajcarią o pierwsze miejsce, Szkoci z Węgrami o honor i awans. Przed nami dziesiąty dzień zmagań na Euro 2024, w którym poznamy ostateczne rozstrzygnięcia w grupie A.
Jan Broda
FOT. 400mm.pl
Niemcy surfują na fali wznoszącej. Gospodarze tegorocznego turnieju po zwycięstwach aż 7:1 ze Szkocją na inaugurację i 2:0 z Węgrami są powszechnie uważani za największych faworytów do złotego medalu. Podopieczni Juliana Nagelsmanna na zakończenie fazy grupowej chcą potwierdzić mistrzowskie aspiracje.
Selekcjoner Die Mannschaft przyznał, że nie zamierza eksperymentować ze składem i pośle do boju najsilniejszą możliwą jedenastkę. – „I oczywiście zagramy o zwycięstwo, bo chcemy startować do dalszych gier z pierwszego miejsca w grupie” – powiedział Naglesmann.
Jedynym zmartwieniem naszych zachodnich sąsiadów jest stan murawy na stadionie we Frankfurcie. – „Nie chodzi mi o aspekt techniczny, piłkarski, ale wyłącznie zdrowotny. Ryzyko kontuzji jest naprawdę duże. O uszkodzenie stawu skokowego na takim boisku nie jest trudno” – tłumaczył.
– Nie chcę nikogo urazić, ale murawa jest po prostu kiepska. Gra na niej jest jak jazda zimą na letnich oponach. Czasem nie ma szans, żeby zapobiec wypadkowi – ocenił Nagelsmann.
Przeciwnikiem Niemców tym razem będzie drugi najsilniejszy zespół w grupie A. Szwajcaria, bo o niej właśnie mowa, z 4 punktami w dorobku jest już praktycznie pewna udziału w fazie pucharowej, jednak wciąż ma o co grać. Stawką meczu we Frankfurcie jest nie tylko prestiż, ale przede wszystkim pierwsze miejsce w grupie.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu, Szkocja zmierzy się z Węgrami. Dla jednych i dla drugich, którzy mają na swoim koncie kolejno jeden i zero punktów, to być albo nie być na Euro 2024. W grę wchodzi tylko wygrana. Każdy inny wynik będzie oznaczał pożegnanie się z turniejem. Na boisku w Stuttgarcie można spodziewać się zatem ostrej walki.