Przejdź do treści
2024.10.29 Radom
pilka nozna Puchar Polski sezon 2024/2025
Radomiak Radom - Slask Wroclaw
N/z Radosc pilkarzy Slaska po zdobyciu gola
Foto Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus

2024.10.29 Radom
Football - Polish FA Cup season 2024/2025
Radomiak Radom - Slask Wroclaw
Radosc pilkarzy Slaska po zdobyciu gola
Credit: Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / PressFocus

Polska Puchar Polski

Dzień konia Paluszka i bomba Musiolika. Śląsk nie dał szans Radomiakowi

Starcie dwóch przedstawicieli PKO BP Ekstraklasy, a więc Radomiaka Radom i Śląska Wrocław zapowiadało się jako zacięte i wyrównane, tymczasem wicemistrzowie Polski nie dali Radomiakowi absolutnie żadnych szans.

Maciej Kanczak

Spotkanie w Radomiu rozpoczęło się od znakomitej okazji Tommaso Guercio. W 16. minucie goście mieli kolejną sytuację. Z prawej strony znakomicie dośrodkował Piotr Samiec-Talar, a w polu karnym z bliska główkował Jakub Świerczok. Dobrze w tej sytuacji ustawiony był jednak Maciej Kikolski. W odpowiedzi, w 25. minucie potężnym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Leandro, ale piłka minimalnie minęła bramkę gości.

W 29. minucie, po świetnym zagraniu Rafała Wolskiego, wrocławskim obrońcom uznał się Vagner, ale fatalnie spudłował z kilku metrów. W 35. minucie z kolei, groźnie zza pola karnego uderzał Wolski, ale były reprezentant Polski nieznacznie chybił. W 41.minucie z kolei fantastyczną szansę miał jeszcze Aleksander Paluszek, ale także nie trafił do siatki.

Środkowy obrońca Śląska zrehabilitował się jednak tuż przed przerwą, kiedy na gola zamienił dośrodkowanie z rzutu wolnego Samca-Talara.

Na pierwszą akcję Śląska po przerwie, trzeba było czekać do 56. minuty. W polu karnym Radomiaka szarżował Świerczok, ale Kikolski znów był na posterunku. W 61. minucie z kolei ponownie w roli głównej pokazał się Paluszek, który znów strzałem głową zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego, tym razem Petra Schwarza. W 63. minucie mogło być spokojnie 3:0, ale Świerczok znów przegrał pojedynek z Kikolskim.

Lepiej ustawiony celownik miał jego zmiennik, Sebastian Musiolik, który w 75. minucie popisał się potężną bombą zza pola karnego, nie dając żadnych szans Kikolskiemu.

guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
Zbyszek
29 października, 2024 23:20

Brawo dla Śląska 👍. Jacek Magiera pozostał na stanowisku trenera i to była dobra decyzja. Drugi raz włodarze Śląska tego błędu nie zrobili.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024