Dwuwładza w Valencii. Nie wiadomo, kto jest trenerem
Valencia CF wciąż nie może wydobyć się ze strukturalnych kłopotów, wyjść na prostą. Biznesmen z Singapuru, Peter Lim, którego oferta kupna klubu została wybrana jeszcze w maju przez specjalną komisję, wciąż nie przelał pieniędzy za akcje. Problemem jest pewien stary dług, w wysokości 87 milionów euro, zatajony podczas negocjacji, który teraz wypadł z szafy, a Lim nie ma zamiaru go spłacić.
Grill & Futbol, czyli wystaw telewizor do ogrodu – KLIKNIJ!Patowa sytuacja na górze przekłada się na zespół. Otóż Lim, do którego szybko podczepił się król piłkarskich agentów
Jorge Mendes, stanowczo obstaje, by natychmiast zwolnić dotychczasowego trenera
Juana Antonio Pizziego i zatrudnić Portugalczyka
Nuno Espirito Santo.
Jednak wciąż dzierżący władzę Amadeo Salvo na to się nie zgadza. Powoduje to paraliż na wielu polach, w tym transferowym.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”