Dudek w końcu może cieszyć się Świętami
Były bramkarz reprezentacji Polski po raz pierwszy od dłuższego czasu okres świąteczny spędzi w rodzinnym domu. Jerzy Dudek podkreślił, że jako piłkarz nie mógł liczyć na taki komfort.
– Gdy grałem w Liverpoolu nawet tego dnia trzeba było wynegocjować wolne z trenerem, przeważnie do obiadu siadaliśmy wspólnie z drużyną. Ja dzień wcześniej starałem się zorganizować w domu polską kolację, ale co to za Wigilia ze świadomością, że ma się za dwa dni mecz – przyznał Dudek.
Wybitny reprezentant Polski wspomniał również czasy, gdy występował w Realu Madryt. – Specyfika hiszpańskiej ligi pozwalała na jakieś pięć dni wolnego. Bywało, że wparowywałem do domu wprost na Wigilię, a już 28 grudnia jechałem na trening. Jednak w Madrycie bardzo miło mi było obserwować ich zwyczaje. Do moich ulubionych należało sylwestrowe 12 winogron, które Hiszpanie zjadają w ostatnich 12 sekundach roku. Łykanie ich na czas ma zapewnić szczęście przez następne 365 dni – dodał.
kol, PilkaNozna.pl
źródło: PAP