Dublet i asysta Roberta Lewandowskiego!
To był mecz, w którym ruch odbywał się tylko w jednym kierunku. Bayern Monachium rozgromił w delegacji VfB Stuttgart (5:0). Jednym z bohaterów zawodów był Robert Lewandowski, który zdobył dwa gole i zapisał na swoim koncie asystę. Co więcej, reprezentant Polski wyrównał kolejny rekord Gerda Muellera.
Lewandowski ucieka rywalom w wyścigu po koronę króla strzelców (fot. Łukasz Skwiot)
W normalnych okolicznościach spotkanie w Stuttgarcie byłoby wielkim świętem futbolu. Niestety, z powodu ograniczeń sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa, stadion VfB świecił pustkami, a mecz przypominał długimi momentami przedsezonowy sparing.
Murowanym faworytem do zgarnięcia pełnej puli był oczywiście Bayern, który od początku narzucił rywalowi swoje warunki gry. Goście mieli przewagę, jednak niewiele z niej wynikało. Jakby tego wszystkiego było mało, jeszcze przed upływem pół godziny kontuzji doznał Kingsley Coman, który musiał opuścić boisko.
Miejsce Francuza na murawie zajął Leroy Sane, który tuż przed przerwą obsłużył dobrym podaniem Serge’a Gnabry’ego, a ten skierował piłkę do siatki, dając Bawarczykom prowadzenie.
Jak się okazało, Stuttgart po ciosie przed przerwą już się nie podniósł. Tuż po zmianie stron dublet na swoim koncie zapisał Gnabry, któremu podawał Robert Lewandowski. Niemiec nie zamierzał jednak pozostać dłużny swojemu koledze i później pracował już wyłącznie na jego korzyść.
W 69. minucie „Lewy” wpisał się na listę strzelców właśnie po asyście Gnabry’ego i dokładnie taka sama sytuacja powtórzyła się trzy minuty później, czemu i polski napastnik mógł się pochwalić dwoma zdobytymi golami.
Rozpędzona machina z Monachium okazała się za szybka dla Stuttgartu. Goście ewidentnie poczuli krew i kiedy tylko się okazało, że przeciwnik nie stawia już oporu, to wykorzystali to bez litości. Na kwadrans przed końcem Gnabry mógł się cieszyć z hat-tricka na koncie, podwyższając prowadzenie swojego zespołu na 5:0.
Dzięki swoim dwóm trafieniom Robert Lewandowski wyrównał kolejny rekord Gerda Muellera, tym razem ten dotyczący goli zdobytych w Bundeslidze w jednym roku kalendarzowym. Polak, tak samo jak Niemiec ma już 42 trafienia na koncie, ale cały czas może poprawić osiągnięcie swojego znakomitego poprzednika.
Wynik w Stuttgarcie zmianie już finalnie nie uległ i trzy punkty po efektownym zwycięstwie trafiły na konto gości.
gar, PiłkaNożna.pl