W drugim niedzielnym spotkaniu ligi hiszpańskiej oglądaliśmy starcie derbowe. Espanyol podejmował znacznie bardziej utytułowanego rywala – FC Barcelona.
Spoglądając na tabelę przed meczem faworyt tego starcia mógł być tylko jeden. Przecież to FC Barcelona była zdecydowanym liderem z przewagą nad swoim dzisiejszym rywalem aż 33 punktów! Jednak w spotkaniach derbowych statystyki odchodzą na drugi plan i tak też było tym razem.
Derby stolicy Katalonii w tym roku oglądaliśmy już dwukrotnie. W ćwierćfinale Pucharu Króla najpierw Espanyol wygrał 1:0, natomiast w rewanżu to FC Barcelona zwyciężyła 2:0 i awansowała do kolejnej rundy.
Pierwsza odsłona dzisiejszego spotkania nie zachwyciła. Po 45 minutach gry mieliśmy bezbramkowy remis, a okazji bramkowych oglądaliśmy naprawdę niewiele. Najbliżej zdobycia bramki byli goście i miało to miejsce w 22. minucie. To wtedy Philippe Coutinho oddał groźne uderzenie z kilkunastu metrów, po którym piłka trafiła w poprzeczkę.
Na pierwszego gola w derbowym pojedynku musieliśmy zaczekać aż do 66. minuty. To wtedy bardzo dobre dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Gerard Moreno zdobywając bramkę po uderzeniu głową.
FC Barcelona miała jeszcze sporo czasu na odpowiedź i to nastąpiło w 82. minucie. Gerard Pique zdobył bramkę po strzale głową.
Ostatecznie derby Katalonii zakończyły się remisem 1:1.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot