Przejdź do treści
Demjan wróci do Ekstraklasy? Na razie nie ma tematu

Ligi w Europie Inne ligi

Demjan wróci do Ekstraklasy? Na razie nie ma tematu

Początki w lidze belgijskiej nie są łatwe dla króla strzelców Ekstraklasy z poprzedniego sezonu – Roberta Demjana. Słowak co prawda gra regularnie w barwach swojego nowego klubu – Waasland-Beveren – ale do tej pory nie wpisał się na listę strzelców.

Poprzedni sezon był zdecydowanie najlepszy w karierze Demjana. Słowak zdobywał regularnie bramki dla Podbeskidzia i to głównie dzięki jego skuteczności drużynie prowadzonej przez Czesława Michniewicza udało się utrzymać. Czternaście goli na finiszu rozgrywek dało 31-letniemu napastnikowi tytuł króla strzelców i niezłą kartę przetargową w negocjacjach kontraktowych.

Umowa Demjana z Podbeskidziem wygasła wraz z końcem czerwca tego roku. Chociaż negocjacje na temat nowego kontraktu były zaawansowane, to ostatecznie nie doszło do finalizacji rozmów. Przedstawiciele Słowaka doszli do porozumienia z Waasland-Beveren, a przeprowadzka do Belgii oznaczała dla zawodnika kompletnie nowe wyzwanie. Demjan wcześniej grał tylko w klubach ze Słowacji, Czech oraz Polski, a więc nigdy nie doznawał szoku kulturowego. Teraz to się zmieniło.

W Belgii od początku na Demjana postawiono dosyć odważnie. Król strzelców Ekstraklasy z poprzedniego sezonu wybiegł w pierwszym składzie Waasland-Beveren w czterech pierwszych meczach sezonu, ale ani razu nie zdołał wpisać się na listę strzelców. W efekcie w kolejnych dwóch spotkaniach znalazł się poza kadrą meczową. Słowak wrócił do gry w starciach z RAEC Mons oraz KRC Genk, jednak na murawie pojawiał się z ławki rezerwowych.

Zaufanie trenera, kilka okazji do udowodnienia umiejętności, wysoka forma czego dowodem był poprzedni sezon – czemu więc Demjanowi na razie nie idzie najlepiej w Belgii? Głównym powodem są problemy aklimatyzacyjne, a konkretnie bariera językowa. Słowak wyjechał do Belgii jedynie z kompletnymi podstawami języka angielskiego, które nie pozwalają mu na jakąkolwiek komunikację z otoczeniem. – Robert uczy się obecnie języka angielskiego i porozumiewa się coraz lepiej. Wyjeżdżając do Belgii umiał tylko absolutne podstawy. Do momentu, w którym nie zacznie w miarę płynnie rozmawiać, nie będzie mu łatwo. Jednak widać u niego wyraźne postępy, a na rozmowę o odejściu z Belgii jest absolutnie za wcześnie – podkreślił w rozmowie z PilkaNozna.pl agent zawodnika.

Doniesienia o chęci powrotu Demjana do Podbeskidzia były zdecydowanie przedwczesne. Słowak zagrał w sześciu z ośmiu meczów tego sezonu ligi belgijskiej. Oczywiście temat transferu do Ekstraklasy – wcale niekoniecznie do Bielska-Białej – może wrócić już w zimowym okienku, ale tylko w momencie, gdy 31-latek wypadnie z rotacji Waasland-Beveren. A do tego na razie daleka droga.

Grzegorz Marciniak,
PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024