Czy zmiana formatu Ligi Mistrzów jest możliwa?
Czy system pucharowy, w którym od fazy ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów i Ligi Europy na dobre odejdzie się od rozgrywania meczu oraz rewanżu jest możliwy? UEFA nie mówi w tej sprawie stanowczego „nie”, bardzo mocno zachwalając wymuszony model.
Co z tym formatem Ligi Mistrzów? (fot. Łukasz Skwiot)
Przypomnijmy, że format rozgrywek pucharowych w sezonie 2019-20 został zmieniony z powodu pandemii koronawirusa. UEFA stanęła pod ścianą i jeśli zmagania w Lidze Mistrzów i Lidze Europy miały zostać dokończone, to trzeba było je przeprowadzić w możliwie najbezpieczniejszych warunkach, a także w mocno skondensowanej formie.
Wymyślono więc, że od etapu ćwierćfinałów pucharowa karuzela zacznie się kręcić w zmienionym formacie. Liga Europy została dokończona w formie turnieju finałowego w Niemczech, natomiast Champions League przeniesiono do Lizbony. Taki model miał ograniczyć zagrożenie koronawirusem do minimum, a przy okazji udało się zaoszczędzić na czasie.
Zamiast klasycznego meczu i rewanżu, ćwierćfinały i półfinały ograniczono do jednego spotkania, a zmiana przypadła kibicom do gustu. Praktycznie każde starcie było niezwykle emocjonujące i nic dziwnego, że pojawił się pomysł, by wspomniany format wprowadzić na stałe.
Początkowo uważano, że nie ma na to większych szans, ale po słowach prezydenta UEFA, Aleksandara Ceferina spekulacje rozkręciły się na nowo. – To pandemia wymusiła te zmiany i wprowadzenie takiego systemu – komentował.
– Nie mieliśmy wyboru, ale na koniec dnia widzimy, że to bardzo ciekawy format. Kiedy o losach rywalizacji decyduje tylko jeden mecz, to mamy więcej emocji niż wtedy, gdy całość rozstrzyga się także w rewanżu – dodał.
Z punktu widzenia samych emocji, to na pewno dobre rozwiązanie, jednak pamiętajmy, że Liga Mistrzów to również wielki biznes i wydaje się, że skrócenie rywalizacji o kilka meczów, które mogą wygenerować ogromne pieniądze nie będzie finalnie możliwe.
gar, PiłkaNożna.pl