Czy walka o mistrzostwo rozpocznie się na nowo?
W sobotnie popołudnie w stolicy czeka nas absolutny hit 26. kolejki rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. W Warszawie zmierzą się dwa najlepsze i jedyne niepokonane w 2023 roku zespoły zarówno w Ekstraklasie, jak i rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski. Dzisiejsze starcie Legii z Rakowem może na nowo nam otworzyć walkę o mistrzowski tytuł, albo już ją definitywnie rozstrzygnąć.
Oba zespoły w 2023 roku w Ekstraklasie są w iście wybornej formie. Zarówno Legia, jak i Raków w ośmiu spotkaniach rundy wiosennej zdobyły po dwadzieścia punktów (sześć zwycięstw i dwa remisy), co sprawia, że walka o mistrzowski tytuł tak naprawdę zawęziła się jedynie do tych dwóch drużyn. Obecnie częstochowianie mają dziewięć oczek przewagi w tabeli nad swoim dzisiejszym przeciwnikiem, co oznacza, że dla Legii jest to jedna z ostatnich szans, aby włączyć się do walki o mistrzowski tytuł.
Legia ma jednak swoje argumenty, aby realnie powalczyć o zwycięstwo w tym szlagierowym pojedynku. W dwunastu spotkaniach przed własną publicznością Legioniści nie przegrali w tym sezonie ani razu (osiem zwycięstw, cztery porażki), a w ostatnich spotkaniach gra jej formacji defensywnej wygląda niemalże wzorowo. Legia w trzech ostatnich spotkaniach ligowych nie straciła bramki, a duży wkład w te wynik ma Dominik Hładun, który jest w świetnej dyspozycji i bardzo udanie zastępuje w bramce Kacpra Tobiasza, który jest coraz bliżej powrotu do gry po kontuzji. Dzisiaj to właśnie postawa formacji defensywnej może być dla stołecznej drużyny kluczem do odniesienia zwycięstwa.
Wszystko to z tego powodu, że Raków jest zdecydowanie najbardziej bramkostrzelną drużyną w lidze. Częstochowianie mają do tej pory 51 strzelonych goli, a drugą w tym elemencie Legię wyprzedzają aż o dwanaście trafień. Podopieczni trenera Marka Papszuna pokazali swój potencjał ofensywny chociażby w dwóch ostatnich starciach, gdzie wysoko pokonali przed własną publicznością Cracovię czy Śląska Wrocław aż 4:1. W wysokiej formie są liderzy ofensywni Rakowa, tym chociażby Władysław Koczergin, który w marcu w trzech spotkaniach zapisał na swoim koncie dwa gole i jedną asystę. Dzisiaj jego dyspozycja oraz Iviego Lopeza czy Vladislavsa Gutkovskisa może być istotna w kwestii końcowego rozstrzygnięcia.
W pierwszym starciu tego sezonu w Częstochowie górą okazali się zawodnicy trenera Papszuna, którzy po fantastycznej końcówce spotkania wygrali aż 4:0. Dwie bramki zapisał na swoim koncie wówczas Bartosz Nowak, a po golu dołożyli Fabian Piasecki oraz Ivi. Raków zresztą ma też dobrą passę w starciach z Legią, gdyż nie przegrał żadnego z ostatnich pięciu spotkań z warszawską drużyną. Jak będzie dzisiaj? Początek hitu kolejki przy Łazienkowskiej 3 w Warszawie już o godzinie 17:30!
kczu/PiłkaNożna.pl