Czerwona kartka, Kotwica lepsza w Łodzi
ŁKS przegrał u siebie 0:2 z Kotwicą Kołobrzeg w 5. kolejce Betclic 1 Ligi. Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu.
Maciej Ziółkowski
FOT. PAWEL PIOTROWSKI/ 400mm.pl
ŁKS wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie, a Kotwica drugi raz wygrała w trwających rozgrywkach. Goście objęli prowadzenie w 14. minucie, po składnej akcji. Filip Kozłowski świetnie zagrał na wolne pole do Łukasza Kosakiewicza, ten dośrodkował z prawej strony na dalszy słupek, bramkarz gospodarzy nie sięgnął piłki, a Marcel Bykowski skutecznie główkował z bliskiej odległości.
Stracony gol sprawił, że ŁKS chciał odrobić straty, więcej kreował, ale albo brakowało precyzji, albo świetnie w bramce spisywał się Marek Kozioł, który miał wiele udanych interwencji.
Goście bronili korzystnego wyniku, który mogli też szybko podwyższyć. W 22. minucie blisko szczęścia był Jonathan Junior, który obił słupek. Po godzinie gry łodzianie przedwcześnie cieszyli się z bramki Stefana Feiertaga, gdyż przy tej akcji na spalonym był Kelechukwu Ibe-Torti.
Od 88. minuty ŁKS grał w osłabieniu, gdyż Antonio Majcenić – po analizie VAR – został ukarany czerwoną kartką za brzydki faul na Kosakiewiczu.
Wynik, w 7. minucie czasu doliczonego, ustalił zawodnik przyjezdnych, Zvonimir Petrović, który wykorzystał prostopadłe podanie i skutecznie strzelił z 12. metra. Ostatecznie beniaminek wygrał 2:0 w Łodzi.
W następnej (6.) kolejce ligowej Kotwica zagra u siebie z Polonią Warszawa, a ŁKS zmierzy się w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań.