Czas Emery’ego dobiega końca?
Trenerski stołek Unaia Emery’ego w Arsenalu drży w posadach.
Emery nie podbił Premier League.
48-letni Hiszpan jest trenerem Kanonierów od maja 2018 roku. W debiutanckim sezonie zajął piąte miejsce w Premier League. Do awansu do Ligi Mistrzów, co było celem. zabrakło mu jednego punktu. Emery doprowadził Arsenalu do finału Ligi Europy. W razie zwycięstwa z Chelsea awans do najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych stałby się faktem. The Blues nie pozwolili jednak na to i zgarnęli trofeum.
Niepowodzenia z poprzedniego sezonu zostały w pamięci piłkarzy, kibiców i włodarzy klubu. „Telegraph” twierdzi, że Hiszpan traci szatnię. Najważniejszym piłkarzom ma być coraz bardziej nie po drodze z Emery’m.
Kto może zostać następcą Hiszpanii. Kandydat numer 1 dla władz klubu to Massimiliano Allegri, pozostający bez pracy od czasu rozstania z Juventusem Turyn. Bardziej kontrowersyjną kandydaturą jest Mauricio Pochettino, który wyrobił sobie markę jako trener Tottenhamu, odwiecznego rywala Kanonierów.
W 13 kolejce Arsenal rzutem na taśmę uratował remis z dołującym Southampton. To nie poprawiło nastrojów wokół Emery’ego. Po 1/3 sezonu Kanonierzy plasują się na 8 lokacie. Strata do TOP 4 już wynosi osiem punktów. Ostatnia wygrana w lidze angielskiej zdarzyła się 6 października. Lepiej idzie w Lidze Europy, ale to niewielkie pocieszenie.
Kibice Kanonierów tracą resztki cierpliwości i domagają się zmian. Niepewna jest przyszłość prezesa Arsenalu sir Chipsa Keswicka. Fani woleliby jednak, żeby rodzina Kroenke przestała rządzić klubem. Amerykanie wyraźnie nie mają pomysłu na odrodzenie Kanonierów. Jeszcze kilka lat temu Arsenal był regularnym uczestnikiem Ligi Mistrzów. Od 2017 roku brakuje miejsca dla londyńskiego giganta.
sul, PilkaNozna.pl