Czarne chmury zbierają się nad Neymarem
Czarne chmury zbierają się nad głową Neymara. Jeszcze we wtorkowy wieczór świętował on wraz z kolegami awans do wielkiego finału Ligi Mistrzów, a już niedługo może się dowiedzieć, że mecz o trofeum będzie musiał oglądać z wysokości trybun.
Neymar może opuścić finał Ligi Mistrzów (fot. Reuters)
Podobnie jak w ćwierćfinałowym spotkaniu z Atalantą Bergamo, także podczas półfinałowego starcia z RB Lipsk Neymar spisał się bardzo dobrze. Brazylijczyk był motorem napędowym Paris Saint-Germain i bez zarzutu wywiązywał się z roli lidera zespołu. Nie licząc kilku zmarnowanych okazji strzeleckich, trudno było się przyczepić do czegokolwiek w jego grze.
Wszystko jednak wskazuje na to, że moment nierozwagi już po meczu z Lipskiem może kosztować piłkarza bardzo drogo. Tuż po końcowym gwizdku Neymar wymienił się bowiem koszulką z Lukasem Klostermannem z drużyny przeciwnej, co jak wiadomo w erze koronawirusa i bardzo ostrych reguł sanitarnych jest surowo zakazane.
Całe zdarzenie zostało oczywiście uchwycone w oku kamery i bardzo szybko obiegło światowe media. Co więcej, widzieli to także sędziowie i można w ciemno zakładać, że wymiana koszulek pomiędzy zawodnikami została odnotowana w protokole.
Wielką niewiadomą jest to, co z tym fantem zrobi UEFA. Przepisy sanitarne są przestrzegane bowiem niezwykle restrykcyjnie, a ich odpowiednie funkcjonowanie było podstawowym warunkiem, by zmagania piłkarskie mogły zostać reaktywowane.
Spekuluje się, że w grę wchodzą aktualnie dwa scenariusze. Pierwszy zakłada, że obaj zawodnicy zostaną wezwani na dywanik i otrzymają upomnienia, z racji tego, że wcześniej podobne sytuacje nie miały miejsca i mogli się oni po prostu zapomnieć. Drugi wariant jest dużo bardziej drastyczny, ponieważ może oznaczać zawieszenie niesfornych graczy.
W przypadku Klostermanna nie będzie to aż takim problemem, ponieważ następny mecz Ligi Mistrzów rozegra on dopiero w kolejnym sezonie, ale gdyby zawieszony został Neymar, to nie będzie on mógł zagrać w finale rozgrywek, który odbędzie się w najbliższą niedzielę.
W obozie PSG będą więc w najbliższych dniach z niepokojem czekać na decyzję władz europejskiej centrali i liczyć na to, że tym razem skończy się jedynie na ostrzeżeniu.
gar, PiłkaNożna.pl